1. Spotkanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Włącz muzykę i wczuj się( ͡° ͜ʖ ͡°)
~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-
Pov. Ani
Kolejne szpitale, badania, leki i operacje. Moi rodzice pragną żebym żyła dalej. Widzę jak rodzice starają się żebym funkcjonowała jak normalna osoba. Wiem ile wysiłku i pieniędzy wydawają na mnie, ale bez skutku choroba wygrywa. Lekarze mówili że nie ma możliwości zwalczenia tej choroby i zostało mi 7 miesięcy zanim UMRĘ. Rodzice żeby mnie nie martwić udawali uśmiechniętych i troskliwych mówili że zawalczę chorobę, ale w środku ich dusz wiedziałam że są załamani i smutni. Nie chciałam żeby moi rodzice cierpieli za mnie, więc poszłam na dach szpitala i stałam przy krawędzi dachu. Poczułam kilka łez na moim poliku i otarłam je rękawem.
Ani: Czy tak wygląda życie???
*Moje ręce są w górze*
Ani: Co to jest życie???
*Moja noga jest w górze*
Ani: Co to jest NORMALNE życie????
*Powoli się przychylam*
*Wtem usłyszałam głos*
???: CZEKAJ!! NIE MUSISZ TAK TEGO KOŃCZYĆ!!
Ani: ZOSTAW MNIE DAJ MI ODEJŚĆ!!
???: *powoli podchodzi* Nie dam ci odejść. Wiem że cierpisz, ale może być lepiej jeżeli odejdziesz od krawędzi dachu *podchodzi jeszcze bliżej*
Ani: Skąd wiesz że cierpię?
???: Bo czuję to z twojej duszy. (( ͡° ͜ʖ ͡°))
???: *Podchodzi bliżej* Powoli cofnij się od krawędzi.
Ani: Nie!
???: proszę cofnij się rodzice będą płakać i CIERPIEĆ jeśli odejdziesz.
Ani: *Powoli cofam się*
???: *Łapię mi rękę i mnie przytula*
Ani: *płaczę* P-przepraszam nie chciałam ja-
???: Ciiii~ spokojnie
Gdy przestałam się przytulać spojrzałam na anioła? CZY ON JEST ANIOŁEM?!?! (łał odkrycie stulecia -_-)
Ani: CZY TY JESTEŚ ANIOŁEM?!
Dream: Tak moje imię to Dream Lord Dream, a jakie jest twoje imię??*rumieni się na cytrynowo* (( ͡° ͜ʖ ͡°) oooooo~)
Ani: (*W myślach* Czy on się rumieni??) Moje imię to A-
Mama: Córko gdzie jesteś?
Ani: O-oo mama mnie wzywa muszę iść.
Dream: Czekaj!! Czy spotkamy się tutaj jutro o 12.00??
Ani: (*w myślach* nie mogę o 12.00 bo mam badania) A może być o 16.00??
Dream: Mi pasuje.
Ani: Więc pa!
~*Lord Dream*~
???: Więc pa!
*Gdy ta dziewczyna odeszła szybko poleciałem do zamku i zamknąłem drzwi od gabinetu i usiadłem na krześle*
Dream: Czemu się rumienie?!
Dream: Ta dziewczyna była taka piękna, urocza i jej głos ah~
Dream: Jej matka przerwała nam w rozmowie. Gdyby nie ona to bym się dowiedział jak MÓJ ANIOŁEK (( ͡° ͜ʖ ͡°))ma na imię. ONA ZASŁUGUJE NA ŚMIERĆ!! KAŻDY ZASŁUGUJE NA ŚMIERĆ KTO ODBIERZE MI MOJEGO CENNEGO ANIOŁA!!
( ͡° ͜ʖ ͡°)
IDĘ PO CIEBIE MÓJ ANIELĘ!!~
( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ
Na razie tyle z tego rozdziału adios~~
Słowa: 445
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro