2. " Bariera... "
W chwili gdy nagranie dobiegło końca po pomieszczeniu rozległ się głos dyrektora nadającego przez radiowęzeł.
- Witamy się ponownie , mówi Nezu wasz dyrektor. Sprawa się pogarsza. Mianowicie zarażonych jest co raz więcej ponad to nie mamy pojęcia jakim cudem te kreatury są w stanie używać darów i teraz demolują okolice. W takiej sytuacji musimy posunąć się do radykalnych środków. Specjaliści od energoelektryki i ogólnych środków bezpieczeństwa rozpoczęli instalację zabezpieczeń , które o godzinie 16:00 uruchomią barierę anulującą indywidualności. Moce zostaną odebrane cywilom , uczniom i co najważniejsze zombie. Proherosi są proszeni o wstawienie się w moim gabinecie by odebrać opaski , które pozwolą im zachować quirk. Na chwilę obecną Wy uczniowie zostajecie w szkole ... nie mogę Wam jednak obiecać , że nie zostanie to zmienione. Proszę o zachowanie spokoju o wszystkich naszych decyzjach i innych informacjach będę Was informował. Do usłyszenia.
Gdy głos dyrektora ucichł i sygnał z radia został przerwany cała klasa wybuchła milionami pytań do wychowawcy.
" - Jak to bez darów ? "
" - Ile będzie to trwać ? "
" - Czy to na pewno bezpieczne rozwiązanie ? "
" - Jesteśmy na kursie bohaterskim nie powinniśmy pomagać ?! "
I wiele różnych ...
Mnie też zastanawiały odpowiedzi na te pytania ale wolałem poczekać na rozwój wydarzeń.
- Spokój dzieciaki ! Na chwilę obecną wiem tyle co Wy ! - po słowach nauczyciela cała klasa zamilkła. Mogliśmy się tylko domyślać, że sam jest zestresowany takim obrotem spraw. - Mnie też się to nie podoba ale musimy zaakceptować decyzję rządu i po prostu poczekać na dalsze informację . - w jego głosie można było wyczuć nutkę strachu , co nie jest naprawdę codzienną sytuacją. - Musicie zrozumieć, że skoro idą taką drogą to jest ku temu poważny powód. Tu nie chodzi tylko i wyłącznie o Was, uczniów a o populację całego miasta. Sam czuję się z tym źle, że nie możemy zrobić nic więcej jak czekać i z tym w jakiej sytuacji stawiamy Was przyszłych bohaterów. - przeczuwałem , że mówienie takich rzeczy nie jest dla niego ani trochę komfortowe.
W klasie zapadła grobowa cisza, wszystkim było głupio. Do niektórych dopiero zaczęła dochodzić powaga całej tej sytuacji. Przewodniczący klasy wstał i skłonił się nisko. Już się zaczyna ...
- Przepraszamy wychowawco. Po prostu jesteśmy sfrustrowani tym ,że bez darów nie będziemy mogli jak kolwiek pomóc. - o dziwo ten pierwszy raz się z nim zgodzę. Reakcja Aizawy chyba wszystkich zdziwiła.
- W porządku. Rozumiem Was. Obecnie zamiast postrzegać Was jako wsparcie widzą uczniów jako cywili , osoby potrzebujące ochrony. Wiem , że jest to trudne do zaakceptowania. Uczymy Was byście umieli pomóc w takich wydarzeniach jak to co się teraz dzieje ale musimy Wam zabronić brania czynnego udziału w tej sprawie. Postawcie się na miejscu rządu i dyrektora. Rząd chce zminimalizować straty związane z miastem i ludźmi oraz dać możliwość zawodowcom i siłą zbrojnym na łatwiejszą eliminację zagrożenia. Natomiast dyrektor chcę chronić Was, osoby będące naszą przyszłością. - wzrok wbił w ścianę gdzie znajdowało się radio. - Spróbujcie zrozumieć, że jemu samemu nie jest łatwo z tym ,że w taki sposób podcina Wam skrzydła. Po ostatnich wydarzeniach gdzie byliście non stop pod odstrzałem złoczyńców, szkoła robi wszystko by nie narażać Was na zbędne niebezpieczeństwo. Teraz proszę Was klaso 1A o zachowanie spokoju i nie wywoływanie paniki. Teraz muszę Was przeprosić. - po prostu wyszedł nie patrząc na nas.
W powietrzu można było wyczuć smutną i frustrującą mgłę , która zagęszczała się jeszcze bardziej z każdą minutą.
///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Witam !! Zaskoczeni ?! Mam nadzieje , że pozytywnie :D
Ostrzegałam , że akcja będzie późno prawda? Ale myślę , że warto poczekać :)
Miłego czytania i serdecznie zapraszam na nasz serwer na Discordzie :D
Komentarze mile widziane :D
Do zobaczyska :> <3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro