1
Bezchmurne niebo
Słońce świeci wysoko
W okół rodzina, spokój, radość, przyjaźnie i miłości
Nagle wszystko znika
Kurtyna opada
Za nią świat
Inny niż ten, który znam
Ale taki podobny
Kształty się zacierają
Szczegóły znikają
Pozostaje ciemność
A w niej?
Nic
Nie widzę
Nie słyszę
Oczy mam otwarte by patrzeć na czarną przestrzeń przede mną
Nagle rozlega się krzyk
Mój? Czy Twój?
A może to ktoś inny krzyczy do nas, bo wszyscy inni zawiedli
Nie wiem co się dzieje
Otacza mnie strach, który z ciemnością w okół tworzy szare tło
A na nim świat
Świat, który znam
Ale inny
Całkowita cisza otacza mnie ze wszystkich stron
Nie wiem co się dzieje
Chcę krzyczeć, więc otwieram usta
Staram się
Czuję narastający, palący ból gardła
Ale nic nie słyszę
Czyżbym nawet ja stała się głucha na swój krzyk?
A może słyszałam go zbyt wiele by się nim dalej przejmować?
Nagle ciszę przerywa ciche uderzenie
I kolejne i kolejne
Równomierne uderzenia stają się coraz głośniejsze i szybsze
To moje serce
Traci swój rytm, bije coraz szybciej
Znów chcę krzyczeć
Ale nie mogę otworzyć ust
Serce bije, bije, bije i bije
Nie przestaje
Huk jego uderzeń mnie ogłusza
Upadam na kolana
Dno jest mi bliskie
Słyszę głos z oddali
Znam go
Słyszę słowa
Ale nie rozumiem
Nie poznaję głosu, który znam
Nie rozróżniam słów, które znam na pamięć
Znów to robię
Sięgam po srebrne ostrze
Dotykam nim skóry
Znów robię coś czego żałuję
Delikatnie muskam nim skórę
Zaraz zniknie
Przestanie boleć
Zapomnę
Więc dlaczego uciążliwe, bolesne pieczenie narasta?
To poczucie winy? Strach?
A może niedosyt?
Patrzę
To zadrapanie
Malutka biała kreseczka
Nikt nie zauważy
Przestanie boleć
Ale nie przestaje
Znów krzyk
To mój
Nikt nie przychodzi
Wołam twoje imię, ale ciebie nie ma
Nie wiem kim jesteś
Nie wiem co się dzieje
Mrok i strach jest z każdej strony
Powracają kontury
Znów widzę szczegóły
A nagle...
Otwieram oczy
Bezchmurne niebo, słońce świecące ciepło
Przyjaciele, rodzina, spokój i radość
Znów jest dobrze
To wszystko co się działo
To było we mnie
Dalej we mnie żyje
Rozwija się
Krzyczę, choć moje usta się nie otwierają
Błagam i płaczę, ale nikt nie widzi
To nie złudzenie
To moje wnętrze, którego nikt nie widzi
Nikt nie rozumie
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro