Że co z czym i przez co?!
Lilith: *rzuca długopisem* a pierdole, nie robię....
Polska: musisz, bo inaczej Jeff da ci szlaban i nie pojedziemy do kina.
Lilith: no prawda...
*wchodzi Jeff*
Jeff: sis! zrobiłaś zadanie?
Lilith: ta, jasne...
Jeff: mogę sprawdzić?
Lilith: nie.
Jeff; czemu?
Lilith: bo nie skończyłam.
Jeff: mówiłaś, że zrobiłaś.
Polska: ta... A ja jestem królowa Anglii.
Generalnie, to ona to spisze jutro w szkole.
Jeff: *FACEPALM* boże.... Widzisz i nie grzmisz... Nie wierzę w twoją przyszłość Lilith...
Lilith: *wyjebanie level hard* nie stoczę się tak jak ty. Możesz być spokojny.
Jeff: CUDOWNIE. JESTEM BARDZO SPOKOJNY.
Lilith: no to ekstra. Idę poczytać Kuroshitsuji.
Jeff: *zabiera mangę Lilith* nie.
Lilith: oddaj. Mi. To. W. Tej. Chwili.
Jeff; najpierw odrobisz zadanie.
Lilith: no chyba nie. Nie mogę go zerżnąć jutro przed matmą?! Jaki masz problem?!
Jeff: a taki, że nic nie umiesz! Nic! Nie idzie ci z polskiego, angielski- fatalnie, chemia- jeszcze gorzej, z fizyką sobie nie radzisz, z matmą też nie, nawet z plastyki nie miałaś piątki! A przecierz potrafisz tak ładnie rysować! A na koniec najlepsze: z w-f'u masz tróję!! Jak można!!? Z w-f'u??!
Lilith: za to z niemieckiego mam same piątki. A tak wgl, dasz mi trzy dychy?
Jeff: *masując sobie czoło* po co ci?
Lilith: Expecto Patronum* jest w tą sobotę.
Jeff: *złośliwy uśmiech* nie. Obawiam się, że będziesz musiała sobie zapłacic sama.
Lilith: bo nie zrobiłam matmy?
Jeff: tak.
Lilith: ok. Wiem kto mi da.
Jeff: przecież ty nie masz przyjaciół!
Lilith: no nie, ale mam Jasona!
Jeff: *wkurwiony* nie zrobisz tego!
Lilith: a właśnie, że tak.
Polska: tak generalnie, to ja mogę ci pożyczyć...
Lilith: jeszcze lepiej! Nie będę musiała nigdzie iść.
Polska: ale dasz się zapytać z.... Historii.
Lilith: no nieeeee!!!
Polska: *podnosi brwi i wyciąga trzy dychy*
Lilith: no dobra... Pytaj.
Jeff: chrzest Polski?
Lilith: ciebie nie słucham.
Polska; chrzest Polski?
Lilith: 966.
Polska: zjazd w Gnieźnie?
Lilith: 1000.
Polska: koronacja Chrobrego?
Lilith: 1025.
Polska; 2. Wojna światowa?
Lilith: 1.09.1939.
Polska: wow... Trzymaj. Generalnie, to totalnie wygrałaś *daje jej pieniądze*
-------'-----'''''
*To taki rajd harcerski.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro