Lilith jest chora #2
Lilith: łapajcie fanarty!
Feliks: GRYFINDOR!
Lilith: ja tam jestem ze Slitherinu...
Feliks: o ty siło nieczysta!
Feliks: wooooooooo.....
Feliks: luniaczek!
Feliks: huncwoci!
Feliks: jaki Slender!
Lilith: pozdro dla SzalonaNatala!
Hinata: I'm your King baby!
Feliks: yyyyy... No chyba nie.
Hinata: pozowałem do tego całe...
Lilith: 5 minut.
Lilith: nie chce mi się tego kończyć.
Lilith: troszku ucięło...
Lilith: próbuje...
Feliks: i to by było na tyle!
Hinata: LILITH! FELIKS! JAK JEFF WRÓCI ZAMORDUJE MNIE ZA TO, ŻE NIE JESTEŚCIE W ŁÓŻKU!!!
Lilith: czy ty nas do czegoś namawiasz?
Hinata: *faceplam*
Feliks: Bo generalnie, to jesteśmy totalnie zajebiści!!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro