jestem piromanem!!
Lilith: AAAAAA!! Jest pieprzonym piromanem!!! *biega po domu z zapalniczką i antyperspirantem* mam miotacz ognia!!
Polska; błagam Lilith odłóż to bo sobie coś zrobisz...
Lilith: racja.... *rzuca przedmioty na ziemię i opada na kanapę*
Polska: *siada obok niej*
*oboje milczą gdy nagle Lilith siada Feliksowi na kolanach*
Polska: L-Lilith...
Lilith: ciiiiii... Psujesz chwilę... *delikatnie całuje go w szyję* pragnę... Pragnę...
Polska: *rumieni się jak szalony* c-czego?
Lilith: *całujego jego ucho i...* SUSHI!! *krzyczy podrywając się z kanapy i zaczyna biegać do okoła stołu*
Polska: Boże.... Ile ty masz energii...
Lilith: zaaaaa dużżżooooooo!!!!!!! Patrz!!! Jestem samolotem!!!!!
Polska: taaa... Oczywiście... Tylko nie zrób sobie nic, ok?
Lilith: TAK!!! WIEDZIAŁAM!!! *robi fikołka na kanapie i siada blisko Feliksa*
Polska: yyy... Ale co?
Lilith: martwisz się o mnie!
Polska: *rumieniec* no tak... To chyba oczywiste...
Lilith: no... Ale rzadko to okazujesz.
Polska: mam prośbę.
Lilith: jaką?
Polska: przez jeden dzień będziesz spokojna i kulturalna.
Lilith: bądź idealna Challenge? Przyjmuję wyzwanie!!
Polska: zobaczymy... Zobaczymy.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro