Happy new Year!!
Kira: o ja pierdziele... Co ja robiłam w nocy?... I ile wypiłam, że mam takiego kaca? *chcę się podnieść, ale jakaś ciota wbiega do pokoju krzycząc....*
Toby: Happy new Year!!!
Kira: *rzucam w niego moim glanem* do reszty cię popierdoliło??!
Toby: ałłłaaaaa!! Ale ty masz cela, o kurwa...
Kira: co ja piłam, że mam takiego kaca?
Toby: yyyy... To ty nic nie pamiętasz?
Kira: no nie.
Toby: więc tak... Byliśmy nad morzem w Międzyzdrojach. Impreza byłam świetna, znaczy nie dla wszystkich.
Kira: o nie! Co głupiego znowu zrobiłam?
Toby: Byłem ja, ty, Ben, SzalonaNatala, Koriola, Laito, Ayato i Shuu. I troszku ci się przetańczyło z Laito...
Kira: *jebbbb mordą o łóżko* o nieeeeeee...
Toby: no! SzalonaNatala tańczyła z Ayato, a Koriola z Shuu... No ale wracając do ciebie... Ben był troszku BARDZO zazdrosny...
Kira: czyli teraz powinnam do niego iść, co?
Toby: teorytycznie tak, ale...
Kira: dobra, dobra... Idę. *wychodzę z pokoju i idę do Bena, pukam*
Ben: kogo niesie?!
Kira: to ja. Mogę?
Ben: ta.
Kira: *wchodzę i siadam obok niego na łóżku* co jest? Jesteś zły?
Ben: jakoś wczoraj się tak o mnie nie martwiłaś.
Kira: czyli jesteś zły.
Ben: bystra jesteś.
Kira: *wkurwiona* czy mógłbyś łaskawie odłożyć gierkę i ze mną pogadać?
Ben: a mamy o czym?
Kira: *wyrzucam jego konsolę na podłogę* tak, mamy... *szeptem dodałam* p-przepraszam...
Ben: *cwany uśmieszek* słucham? Bo chyba się przesłyszałem.
Kira: wiesz, że nienawidzę tego robić...
Ben: jeśli mnie kochasz, to powiesz...
Kira: przepraszam *mówię szybko i niewyraźnie*
Ben: *uśmiecha się jeszcze szarzej* słucham?
Kira: Przepraszam! Kurwa przepraszam!
Ben: *przysówając się bliżej mnie* i oto chodziło! *całuje mnie w usta i mocno przytula* rozpiepszyłaś mi konsole.
Kira: no widzisz jak cię kocham? To wszystko dla twojego dobra!
*wbija Jeff i zamyka drzwi na klucz*
Kira: co jest?
Jeff: jedno słowo. NATI!
Ben: co jej zrobiłeś?
Jeff: powiedziałem, że Igrzyska Śmierci to gówno.
Kira: uuuuu....
*Nati zza drzwi*
Nati: Jeff ty pojebany, pieprzony, idioto! Wyłaź!! Ty kurwo! Jak cię dorwę, to nogi z dupy powyrywam!!! I wykastruję!!! Albo za jaja powieszę!!
Kira: puki oni się kłucą życzę wam trochę opóźnionego, ale szczęśliwego nowego roku!!!
W szczegulności dla:
gosiaczek100
🎉🎉🎉🎉🎉🎉🎉🎉🎉🎉🎉🎉🎉🎉🎉🎉🎉🎉🎉🎉🎉🎉🎉
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro