Ideolo!
Newt: metr osiemdziesiąt, barczysty, wysportowana sylwetka, burza brązowych włosów i zielone oczy! *piszczy mi do ucha*
Kira: kto?
Newt: przed chwilą z zakupów wróciłem i wpadłem na tego chłopaka! IDEALNY!!
Kira: może jest gejem... To znaczy, że miałbyś szczęście...
*Pukanie do drzwi*
Newt: lecę otworzyć!
*po chwili wraca Newt w towarzystwie przystojnego chłopaka z brązowymi włosami*
Newt: Kiruś! To jest Kamil!
Kira: *znudzony głos, granie na telefonie* co on tu robi?
Kamil: byłem na twoim koncercie... Ja też śpiewam, i pomyślałem sobię, że moglibyśmy stworzyć duet.
Kira: spoko! Jutro próba? Przed wigilią?
Kamil: jasne! No to do jutra!
*Kamil wychodzi*
Newt: to on!!! Widziałaś go???!!
Kira: a co z Jeffem?
Newt: oj, to było przelotne!! A on jest serio cudowny!
Kira: taaa... Chodź ze mną do sklepu po zupkę chińską!
Newt: było mówić wcześniej! Byłem w sklepie!
Kira: ale jeszcze nie wiedziałam, że chcę!
Newt: ubieraj się! *wychodzi z pokoju*
Ps. Kamil to moja wymyślona postać, a w rzeczywistości autorka nie potrafi śpiewać XD (chociarz bardzo bym chciała 😞)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro