Prolog
Wojna.
Nienawiść.
Misja.
Osiem lat temu Odyn – Wszechojciec i władca Asgardu — powołał sześcioosobową drużynę, która miała ruszyć do Helheimu. Krainy Zmarłych. Misja była ściśle tajna i wymagała poświęcenia. Każdy musiał być gotowy za sobą wszystko zostawić.
Przeszłość.
Życie.
Wspomnienia.
Wykonaliśmy misję, tak jak chciał Odyn. Po tych ośmiu latach wróciliśmy do Asgardu. Do domu. W pełni pogodzeni, że nikt prócz Odyna nas już nie oczekuje. Nie pamiętaliśmy, co straciliśmy. Nasi bliscy również o nas zapomnieli. Tego wymagała misja. Musieliśmy być martwi psychicznie.
*****
Bifrost — tęczowy most... przekraczamy go. Szerokie, złote wrota otwierają się przed nami. Wróciliśmy. Wchodzimy do sali tronowej, gdzie na równie złotym tronie zasiada jednooki król.
— Witajcie —przemówił. — Witajcie w domu. Astia — skinął głową.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro