Prolog
Gdy na początku czasu zimno spotkało żar w Ginnungagap, lód się stopił, a jego krople dały początek życia w postaci giganta Ymira wraz z którym pojawiła się krowa Audhumbla, mająca opiekować się gigantem. Gdy Audhumbla zaczęła lizać lodową bryłę, której żar Muspelheimu nie roztopił, wyłonił się z niej Buri. Posiadał on potomka Borra, a ten miał trzech synów: Odyna, Wiliego i We.
Gdy Odyn, Wili i We zabili Ymira, stworzyli z jego ciała Midgard, z mięsa powstała ziemia, z kości - góry, z zębów i szczęk - kamienie i skały, z czaszki zaś - sklepienie niebieskie. Brwi giganta posłużyły za wał, który chronił ludzi w Midgardzie przed atakami olbrzymów.
Trójka braci z dumą przyglądała się swemu dziełu. Obserwowali akurat wielkie wody oceanu, lecz wtem coś nieopodal nich się poruszyło. Młodzi bogowie spojrzeli odruchowo w odpowiednią stronę. Zobaczyli tam skuloną, nagą dziewczynę, która spoglądają na nich przestraszona. Pierwsza rzecz, która rzuciła się przede wszystkim Odynowi w oczy były włosy dziewczyny, które miały kolor ognia i wyglądały, jakby płonęły. Przyciągające wzrok również były duże oczy dziewczyny, których kolor przypominał zamarznięte jezioro, wydawały się one niesamowicie przenikliwe i zimne. Skóra dziewczyny była blada niczym pierwszy śnieg.
Bracia byli oczarowani urodą dziewczyny, aczkolwiek niepokoiło ich to, skąd mogła się ona wziąć.
Odyn jako pierwszy z braci zauważył, że dziewczyna drży. Nie wiedział, czy to z zimna, czy ze strachu.
Bóg zmieszał się, zdjął swój płaszcz i powoli podszedł do dziewczyny, starając się jej nie wystraszyć.
Gdy tylko położył jej płaszcz na ramionach, poczuł chłodny powiew wiatru. Dziewczyna wpatrywała się w niego swoimi przenikliwymi oczami, aż można by pomyśleć, że czyta jego myśli.
- Kim jesteś? - zapytał cicho Odyn.
~~~~~~~~~~~~~~
Witajcie w krótkim prologu nowego opowiadania, którego tematyka osadzona jest w świecie mitologii nordyckiej. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu i z chęcią przeczytacie kolejne rozdziały, które będą już normalnej długości.
Prolog w dużej części pokrywa się
z tekstami z Wikipedii, gdyż był to najłatwiejszy sposób na przedstawienie świata tak pokręconej (w dobry sposób!) mitologii.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro