Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Smutek

"Najgorzej jest wtedy gdy nagle jesteś smutny... Nie wiesz dlaczego... Po prostu cierpisz... Tęsknisz..."
Jest to jeden cytatów, który opowiada o mnie. Bardzo często lubię się zamyslic, być poważna lub po prostu smutna. W sumie nie wiem czemu. Wszyscy wtedy do mnie podchodzą i mówią:
- Czemu jesteś smutna? Uśmiechnij się!
A ja choć nie chce robię sztuczny uśmiech i czekam aż zostanę sama. Wtedy tęsknię. Ale za kim?
Za babcia, która odeszła 4 lata temu...
Za Przyjaciółkami, których nie widziałam już 2 tygodnie
Za siostra, która tak rzadko widzę...
Zawsze się nad tym zastanawiam... Czy ktoś ma podobnie? Piszcie w komentarzach!
A teraz historyjka, której dawno nie było:
Wystarczy zapukac...
W złocistym turbanie i ładnej szacie ten chłopiec wyglądał trochę jak książę na tronie, ale był to zwykły chłopiec, który siedział na zwyczajnej ławce koło kościoła i płakał bezglosnie. Jasiek wiedział, że to Kiran, mały hindus z indyjskiej ambasady. Podszedł, więc do niego i zapytał po angielsku co się stało. Kiran odpowiedział, że jego młodsza siostra jest tak chora, że chyba umrze, a żaden lekarz w żaden sposób nie potrafi jej pomóc. Po ciemnej twarzy chłopca poplynely łzy.
- To pomodl się za nia - powiedział Jasiek
- Chciałbym, ale my mamy takie mnóstwo bogów w Indiach, że nie wiem do którego. Nawet ich nie znam dobrze - powiedział Kiran
- To pomódl się do naszego Boga - powiedział Jasiek - My mamy jednego, dobrego i prawdziwego. On cię wysłucha - dodał
Obaj chłopcy spojrzeli na kościół. Jasiek dał znak Kiranowi, żeby weszli tam razem. Kiedy jednak podeszli do drzwi okazało się, że są zamknięte.
- czy twój Bóg naprawdę może mnie wysłuchać? - spytał Kiran
Jasiek skinął głową i wtedy Kiran uklakl pod drzwiami kościoła, zapukal w nie i coś wyszeptał do dziurki od klucza
- Poczekaj pójdę po księdza to nam otworzy!
Na to Kiran:
- Nie trzeba! Ja nie znam waszej wiary, ale jeśli twój Bóg jest prawdziwy i słucha to wystarczy do niego zapukac
Odwrócił się i odszedł.

Jasiek przez kilka dni wypatrywał czy Kiran się nie pojawił, ale dopiero za tydzień zobaczył go jak biegł ze ślicznie ubrana siostrzyczka i śmiali się oboje. Kiedy zobaczyli Jaska podeszli i oboje złożyli ręce jak do modlitwy. Pochylili głowy a Kiran powiedział:
- Twój Bóg usłyszał moje pukanie i imię mojej siostry i patrz! Dał jej zdrowie! To cudowny Bóg! Byliśmy pod tymi drzwiami, żeby mu podziękować
I prawie tańcząc pobiegli oboje do ambasady...

Hej kochani! I jak się podoba rozdział? Piszcie w komentarzach czy wy także macie tak jak ja i czy podoba wam się nowa historyjka. Buziaki! :*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro