Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

UA

Dodałam All for One qurk że może wyglądać normalnie. Będzie mieć białe włosy i czerwone oczy.
_______________________________________

Następnego dnia Mia miała wolne gdyż była sobota. Po wykonaniu porannej rutyny ruszyła do kuchni żeby przygotować śniadanie dla jej mamy jak i siebie. Kiedy jednak tylko weszła do salonu (Który był łączony z kuchnią) poczuła wspaniały aromat cebulki smażącej się na maśle (Nie umiem tego opisywać).

- Mamo? - Mia zdziwiła się kiedy przy kuchence stała jej rodzicielka która nuciła pewną piosenkę.

- Ah! Mia! Widzę że wstałaś! Siadaj siadaj! Mamusia zaraz skończy śniadanko~! -Zaśpiewała radośnie Inko. Skrzydlata dziewczyna z troskliwym uśmiechem usiadła przy stole gdzie były w dzbanku czerwone róże.

- Mamo kiedy kupiłaś te róże? Są wspaniałe! - Mia obróciła w stronę swojej mamy głowę. To co ją zaniepokoiło to to że jej rodzicielka zastygła w bez ruchu.

~ C-co?... Nie możliwe... On już zaczął...- zmartwiona kobieta pod maską szczęścia, zwróciła się w stronę swojej córki.
- Ah te? Obudziłam się dosyć wcześnie i postanowiłam jakoś udekorować naszą jadalnie~

- I ci się udało mamo są piękne! - Zaśmiała się radośnie Mia.

Przy posiłku Mia opowiadała swojej mamie co dziś będzie robić.

-Po śniadaniu mam trening z Hawks-sensei'em! Oh i będę musiała zaplanować jak będzie wyglądał mój strój bohatera! - w głosie dziewczyny można było usłyszeć ekscytacje. Nie wiedziała jednak że jej mama już miała dla niej strój.

- Rozumiem...

- Mamo co się stało? Dlaczego jesteś smutna? - zapytała ze zmartwieniem Mia.

- Oh to nic takiego! Po prostu... ja już ci go zrobiłam ale nie wiem czy ci będzie pasować do gustu... - oznajmiła starsza kobieta.

- Naprawdę?! Pokaż! Chce go zobaczyć ! Mamusiu proszę!! - Inko zaśmiała się, uważała że obecne zachowanie jej córki, przypomina jej jak była mała i wraz z Izuku tylko czekali na święta żeby otworzyć prezenty. Nagle rozbrzmiał odgłos dzwonka od drzwi. - Już idę! - krzyknęła szczęśliwa dziewczyna i podbiegła do drzwi by następnie je otworzyć.

- Hawks-sensei! Co za miła niespodzianka! Myślałam że spotykamy się trochę później... Proszę wejść! - dziewczyna zrobiła miejsce w drzwiach i gestem zaprosiła bohatera nr 2 do środka.

- Cześć dzieciaku - Czerwono-skrzydły bohater poczochrał zielone włosy jego uczennicy - Dzień dobry pani Midoryia!

- Dzień dobry Hawks! - przywitała się starsza kobieta.

- Mamo idę się przebrać - szepnęła dziewczyna do swojej mamy.

- W moim pokoju, w szafie jest ten strój. Ubierz go i się pokaż dobrze? - uśmiechnęła się starsza kobieta. Inko mogła by przysiąc że w oczach jej córki pojawiły się gwiazdki.

Kiedy dziewczyna skierowała się w stronę pokoju jej rodzicielki, Inko odpowiadała na pytania bohatera numer 2.

- Ma jeszcze inne quirk? - zapytał Keigo siadając na dębowe krzesło.

- Tak a nawet dwa. Pierwszy nazywa się "Avatar", polega on na tym że Mia może kontrolować cztery żywioły, a płonące skrzydła tak jak pan widział zależą od jej uczuć. Ogień okazał się złością.

- Niesamowite! A ten drugi?- Hawks był bardzo podekscytowany, w końcu Mia jest chyba pierwszy przypadkiem człowieka z czterema quirk'ami!

- Mia nazywa go Body Doll. Odkryła że może kontrolowań ciało swojego przeciwnika, ale to co jest najciekawsze to to że nie kontroluje go tylko rękami! Może palcami a nawet jednym włosem. - Inko była dumna z siebie że może tak przedstawić "dziwactwa" swojego dziecka.

- Emm... Mamo? - dwójka dorosłych usłyszała niepewny głos 16 latki która akuratnie stała na progu drzwi. - Czy on nie jest za bardzo odkrywający?... - zawstydzenie jakie dziewczyna odczuwała było bardzo wielkie, a zwłaszcza kiedy czuła na sobie wzrok jej nauczyciela. (Wygląd stroju w Mediach)

- Wyglądasz niesamowicie moje dziecko! - zielono-włosa kobieta podbiegła do swojej córki żeby, jak to każda matka, wygładzić wszystko

- Twoja mam ma racje dzieciaku. Bardzo dobrze to wygląda. - Takami nawet nie zauważył że jego policzki zaczęły lekko piec. Ale kiedy już się zorientował że tak jest sprzedał sobie z "pióra" w twarz.
~Co ty myślisz Keigo?! Ona ma 16 lat a ty 22! Nie możesz tak o niej myśleć! To jest jeszcze dziecko Idioto!!! - kiedy młody mężczyzna karcił samego siebie w myślach, Mia podeszła do niego z jakimś białym materiałem.

- M-mama miała dużo białej tkaniny i postanowiła dla pana zrobić p-peleryne... N-nie musi pan jej b-brać... - Niska dziewczyna podała jej nauczycielowi biały materiał. Kiedy jednak poczuła że owa rzecz zniknęła z jej rąk spojrzała szybko na złoto-okiego.

- Czy to nie śmieszne dzieciaku? Ty masz pelerynę w kolorze moich skrzydeł, a ja mam w kolorze twoich. - mówiąc to 22 latek założył pelerynę i znów poczochrał włosy dziewczyny. - My będziemy już się zbierać, do widzenia pani Midoriya - jastrząb wraz z Mią przegnali się z Inko i opuścili mieszkanie.

3 minuty później owa dwójka znajdowała się po za budynkiem w którym mieszkała dziewczyna(To był chyba blok...).

- To co dzieciaku? Idziemy na patrol?

- P-patrol?! A-ale ja jeszcze nie jestem bohaterem... i-i... Jeszcze nie opanowałam za bardzo B-Body Doll...
- mamrotała zielono-włosa.

- To się pod uczysz!- blondyn założył zielono-włosej czerwony kaptur który był połączony z peleryną. - A po za tym będzie z nami bohater numer 1! Endevor! - Blondyn wzleciał w powietrze pokazując dziewczynie żeby również poleciała do góry.

- E-Endevor?! - Mia wzleciała również w powietrze, tylko że troche wyżej od jej sensei'a. Hawks zaczął kierować się w stronę gdzie miał patrol a Mia za nim.

No i tak mijały dni i całe wakacje Mii. Była na patrolach z Hawks'em i Endevor'em, nawet im pomogła w paru bitwach. Można by powiedzieć że udoskonaliła wszystkie swoje dziwactwa.

I w końcu nadszedł ten wspaniały dzień! Pierwszy dzień w UA! Chyba sama Inko była bardziej zestresowana niż sama Mia.

- Masz chusteczki? Bento? Telefon? Jesteś pewna że masz już wszystko??? - pytania zielono włosej kobiety tylko bardziej rozśmieszały dziewczynę.

- Tak mamo, mam już wszystko! Nie martw się już tak - biało skrzydła złapała za ramie swojej poddenerwowanej mamy i ucałowała ją w czoło. - Muszę już iść bo inaczej spóźnię się pierwszego dnia - zaśmiała się.

- No dobrze... Uważaj na siebie kochanie - Inko poprawiła mundurek prestiżowego liceum swojej córki jak i również wygładziła jej czerwoną pelerynę która zasłaniała skrzydła. Latanie w niej dla Mii było bardzo łatwe, wystarczyło że od garnie materiał ze swoich skrzydeł i może już spokojnie latać.

- Będę mamo - Mia podeszła do drzwi, lecz w progu odwróciła się do swojej rodzicielki - Pa mamo - i wyszła z mieszkania zamykając drzwi.

- Pa...- Inko ruszyła w stronę salonu jednak w nim spotkała nie proszonego gościa.

- Witaj moja droga~ Tęskniłem za tobą~ - niski męski głos... Nie zbyt miły dla zielono włosej kobiety i matki dwóch dzieci.

- Mistrzu dlaczego my tu jesteśmy? Ta kobieta jest matką tego szczeniaka i pupilka All Might'a! Powin-

- Zamilcz Tomura...

- Tak jest mistrzu...

- Czego chcesz? All for One? - na twarzy zawsze uśmiechniętej i zatroskanej matki zapanował wyraz zobojętnienia.

- Huh~? Moja droga~ Ja chciałem cię tylko zobaczyć~ - Oznajmił biało włosy.

- A tak dokładniej? Jeśli chodzi ci o MOJĄ córkę to zapomnij! Nie pozwolę ci się z nią spotkać... Ty... Ty potworze!- oznajmiła trochę głośniej kobieta.

- Też cię kocham moja droga~ - czerwono-oki mężczyzna podszedł do zielono-okiej kobiety i podniósł jej podbródek tak żeby kobieta patrzyła prosto na niego.

W tym czasie Mia już dotarła do wielkiego budynku jakim było UA. Podziwiała chwilę wielką bramę liceum i pewnym krokiem przez nie przeszła. Kiedy była blisko wejścia do środka budynku niespodziewanie ktoś na nią wpadł.

- Przepraszam! Nie chciałam na ciebie wpaść! - Mia odwróciła się w stronę osoby przepraszającej. Jej oczom ukazała się wyższa od niej dziewczyna z fioletowymi kucykami, czarnymi rogami jak i czarnym ogonem demona. Fioletowe oczy były schowane za okularami, a wokół samej dziewczyny latały fioletowe płomyki. Oczywiście ubiór był taki sam jak piegowatej zielono-okiej.

- Nic się nie stało! Naprawdę! Ha ha - Mia z charakteru jest również trochę nieśmiała jak jej brat.

- Nika! Nic ci nie jest? - nagle zza pleców fioletowo włosej pojawił się chłopak z białymi włosami i jak fioletowo-oka posiadał on czarne rogi i ogon. Jego oczy były inne niż u dziewczyny, Jedno oko posiadało niebieską tęczówkę a drugie posiadało białą a źrenice miały wygląd pustych rąbów, był tylko zarys ich (źrenic) kształtu ale środek był koloru tęczówek. Podobnie jak u dziewczyny wokół niego również latały płomyki tylko że one były niebieskiego koloru. - Przepraszam za siostrę...

- Nic się nie stało! Naprawdę...- dziewczyna z czerwoną peleryną opuściła głowę. Mia zauważyła coś świecącego na ziemi, schyliła się i podniosła to świecące coś. To coś okazało się być małą śrubką.

- O nie moje okulary! - fioletowo-włosa trzymała w swoich rękach zepsute okulary.

- Przepraszam ale to chyba twoje... - Mia wyciągnęła otwartą ręke w której była mała śrubka w stronę fioletowo-okiej.

- Jeszcze raz dziękuję!!- Demonica wzięła śrubkę i włożyła ją tam gdzie powinna być

- Nie ma za co. To ja już będe szła... Mam nadzieje że się jeszcze zobaczymy! - piegowata zielono-włosa odwruciła się i ruszyła w stronę sali.

_______________________________________

Witam, witam i o zdrowie pytam!

Zapomniałam dodać pare informacji ci do tej książki.

1. Jak tutaj pewnie zauważyliście Hawks zaczyna coś powoli czuć Mii... Będzie jeszcze jedna osoba która jest blisko wieku Hawks'a i również będzie do naszej głównej bohaterki startował.

2. Kolor skrzydeł ... Zakres koloru skrzydeł Mii to cała paleta od białego przez szary aż do czarnego. Biały kolor oznacza że Mia jest szczęśliwa albo po prostu nie odczuwa żadnych negatywnych emocji. Szary kolor to jest trochę źle... Oznacza to że negatywne emocje są na poziomie średnim. I w końcu czarny... Radze wam wtedy uciekać bo jej czarna strona się uaktywnia.

To tyle!
Pa~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro