Wstęp
Hej! Chciałabym wam opowiedzieć o moim życiu. Często spotykam się z ludźmi, którzy się mnie pytają: Po co wierzysz? Przecież Bóg nie istnieje.
Muszę powiedzieć, że choć go Nigdy nie widziałam to czuję go w swoim sercu. On mnie kocha a ja jego. Chodze na spotkania oazowe, uwielbiam śpiewac religijne piosenki.
28.10. 2016r.
Dzisiaj wstałam koło 6 i poczułam jak moje nogi są bardzo słabe. Rodzice pozwolili mi zostać w domu. Zostałam. Nudziłam się bardzo. Cały czas dużo rozmyślałam.
Wieczorem poszłam na spotkanie. Spotkanie oazowe. Myślalam, że będzie jak zawsze dużo śmiechu, dyskusji i w ogóle, ale nie...
Dzisiaj była adoracja. Śpiewalismy dużo piosenek. Ale dzisiaj najważniejsza rzeczą była chyba moja spowiedź. Przed pójściem do spowiedzi czułam że moje serce jest BARDZO ciężkie. Jednak po spowiedzi jakby ten cały grzech szybko spłynął. Czułam się bardzo lekko. Potem jeszcze piosenki, które śpiewałam całym sercem prawie mnie uniosły do nieba.
A teraz chce wam coś powiedzieć. W drugiej części rozdziału będe wstawiala takie religijne historyjki. Mam nadzieję, że wam się to spodoba.
Nie jesteś Kopciuszkiem
Czasem życie jest trochę podobne do bajki. - myślała Sara czytając książkę o Kopciuszku. Jej też umarła mama, a jej tato miał już nową żonę z jej córeczka Nina. Nowa żona taty kochała Nine, ale Sary nie znosiła. Więc Sara chciała aby przynajmniej jej tato ja kochał. Jednak tata zapomniał, że miał swoją córeczkę.
Jak mu o tym przypominać? - myślała Sara. - Może będę się uczyła najlepiej w klasie, żeby tato był ze mnie dumny.
Uczyła się więc więcej i lepiej niż jej nowa siostra Nina. Ale tato nie za bardzo zwracał na to uwagę.
- Może będę trenować i zdobędę kilka medali - pomyślała Sara
No i zdobyła 2 złote medale. Lecz jej tato uśmiechnął się blado i wspolczul Ninie, której nie szło tak dobrze jak Sarze.
Właśnie może mnie tato będzie wspolczul gdy zacznę chudnac - pomyślala Sara i zaczęła się glodzic. Tato jednak żartował, że Sara robi się przezroczysta.
Tak, bo on mnie nie dostrzega - pomyślała Sara.
I pewnego dnia Sara w szkole zemdlala. W szpitalu pani doktor powiedziała tacie Sary, że dziewczynka jest ciężko chora na anoreksję i może umrzeć. Wtedy to tata Sary się przestraszył i zaczął szukać lekarzy. W tym czasie do Sary przyszedł ksiądz Piotr. Kapelan szpitalny.
- Wyglądasz tak szaro jak Kopciuszek - powiedział do Sary. Wtedy Sara opowiedziała mu jak próbowała trafić do serca taty i jej się nie udało.
- Ale ty nie jesteś Kopciuszkiem - powiedział Ksiadz. - Ktoś kocha cię bardziej, ale ty o tym nie wiesz.
- Ale kto? I za co? - zapytała Sara
- Jezus, jest on lepszy od najlepszego tatusia. I nie kocha cię on za twoje medale, stopnie itd. On kocha cię bardziej niż ten królewicz z bajki o Kopciuszku. - powiedział Ksiadz.
A Sara pomyślala jak bardzo dawno nie była w kościele, bo jej nowa mama tego nie znosiła.
- To może pozwolisz nakarmić się Jezusowi Komunia Święta co? Twoje serce ożyje a ty wstaniesz. - powiedział Ksiadz.
A Sara zobaczyła, że jej tata stoi za parawanem i płacze.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro