Wegetarianizm
Pewnego listopadowego dnia szłam sobie z moją dziewczyną po kebaba(aby historia trzymała spójność, podkreślam, kebab był tylko dla niej). Generalnie, wywiązał się temat wegetarianizmu, bo wspominałam jej kiedyś, że jak już będę żyć na swoim, to w sumie rozważam zaprzestać jedzenie mięsa.
— Znaczy kochanie, ty akurat nie możesz — powiedziała. Spojrzałam na nią, lekko zbita z tropu. — Pani nam wczoraj mówiła na biologii, że wegetarianie mają dobry węch.
Uśmiechnęłam się lekko.
— Wyjątek potwierdza regułę — stwierdziłam.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro