| KIEDY ZDAJE SOBIE SPRAWY, ŻE COŚ DO CIEBIE CZUJE II |
Jean-Jacques Leroy
Jean od chwili, w której cię poznał, uwielbiał cię obserwować. Tak jak zawsze, siedział przy jednym ze stolików, obserwując twoje ruchy.
Miałaś dzisiaj wyjątkowo dobry humor, co przekładało się na twoją pracę. Latałaś od stolika do stolika, przyjmując zamówienia i rozdając je, z niespotykanym u ciebie uśmiechem.
JJ nie mógł się nadziwić jak można wyglądać równie pięknie i idealnie w tak prostej chwili.
Uśmiechał się za każdym razem, kiedy tylko twój wzrok wracał do jego sylwetki. Nie czuł się tak od czasu, kiedy spotykał się z Isabellą.
Pokręcił głową. Nawet w towarzystwie Belli nie czuł tego samego, co u twojego boku.
Kiedy zorientował się w swoich uczuciach, wbił wzrok w podłogę, próbując ukryć tworzącą się na jego twarzy purpurę.
Pchichit Chulanont
Tajlandczyk zauroczył się w tobie już na samym początku. Twój wstydliwy charakter urzekł go od pierwszego wejrzenia. Byłaś słodka i zawsze rumieniłaś się na jego widok! Co bardzo mu schlebiało, i dawało mu nadzieje, że ty również może coś do niego czujesz.
Przez takie przemyślenia często chodził zamyślony i rozkojarzony, co zastanawiało jego kolegów z treningów i samego Celestino. Jego trener przypuszczał co było powodem jego zachmurzenia, jednak nic mu nie powiedział. Chciał aby Pchichit doszedł do tego sam.
I tak się właśnie stało. Któregoś dnia, kiedy odwiedził go jego przyjaciel Yuri, pierwszym co poruszył w rozmowie, była twoja osoba. Japończyk z szerokim uśmiechem słuchał zachwycań chłopaka nad tobą i w pewnym momencie wypalił z pytaniem, czy jesteś jego dziewczyną. Pchichit zamarł, aby chwile później zacząć krzyczeć, że jeszcze nie, ale kocha cię całym swoim serduszkiem.
Christophe Giacometti
Chris zaczął głębiej zastanawiać się nad swoimi uczuciami, kiedy na jednej z imprez, na którą z nim przyszłaś, zostawałaś dość nachalnie podrywania. W tedy mężczyzna przygarnął cię do siebie i podał za twojego chłopaka.
Od tamtej pory nachodziły go myśli, co gdyby naprawdę był twoim chłopakiem? Za każdym razem czuł motylki w brzuchu i uśmiechał się jak głupi.
Jeszcze żadna kobieta tak na niego nie działała.
Uwielbiam się z tobą droczyć, tak samo jak flirtować. Miałaś idealne poczucie humoru i nie brałaś wszystkiego co mówi na serio. Sam czuł ekscytacje, kiedy to ty wychodziłaś z dwuznacznymi żarcikami i byłaś pierwszą osobą będącą w stanie go zawstydzić. Byłaś dla niego idealna i czuł, że zdobyłaś jego serce.
Seung-gil Lee
Wciąż nie mógł uwierzyć w to, co się stało. Starał się wypierać tego ciepła wewnątrz niego i nie mógł znaleść żadnego argumentu, co skłoniło go do tego, że się w tobie zakochał?
Byłaś irytująca, gadatliwa i jeszcze nigdy sama nie kupiłaś sobie gorącej czekolady.
Jednak za każdym razem kiedy próbował nazwać cię najbardziej zniechęcającymi rzeczownikami, w jego głowie pojawiało się jedna rzecz. Że to właśnie jego wybrałaś, i zaakceptowałaś jego charakter takim, jaki jest naprawdę.
Prychnął pod nosem, i skupił się na muzyce, płynącej ze słuchawek. Chciał choć na chwile skupić się na czymś innym, niż na twoim promiennym uśmiechu.
Emil Nekola
Emil tak naprawę nie przypuszczał, że poczuje do ciebie coś więcej niż przyjaźń. Uważał cię za idealną przyjaciółkę, z którą mógł dzielić wspólną pasję do sportów ekstremalnych. Wszystko jednak zmieniło się kiedy zaczęliście spędzać ze sobą coraz więcej czasu. Czuł się w twoim towarzystwie komfortowe, a świadomość, że nie musi uganiać się za tobą była wręcz nierealna.
Kiedy już poukładał wszystko w swojej głowie, zaczął zastanawiać się nad sposobem przekazania ci swoich uczuć. Kwiaty by wystarczyły? Czy lepiej polecieć samolotem z wielkim napisem „Zostaniesz moją dziewczyną [__]?"
W tamtej chwili naszła go kolejna myśl. Czy ty sama odwzajemniasz jego uczucia, czy tylko się przed tobą zbłaźni?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro