Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

| KIEDY OBMACUJE CIE W MIEJSCU PUBLICZNYM I |

Victor Nikiforov

W szoku patrzyłaś jak Viktor kładzie swoje dłonie na twoich piersiach, ściskając je z zamyśloną miną.

- C-Co ty robisz, idioto!? Nie dotykaj mnie!

Trzasnęłaś go w ręce i odskoczyłaś od niego cała zarumieniona.

Mężczyzna zdziwiony przekrzywił głowę w bok i uśmiechnął się szeroko.

- Sprawdzałem twój rozmiar. W końcu kupujesz nowy stanik, prawda?

- Ale ja znam swój rozmiar miseczki!

Yuri Katsuki

- Przepraszam [__]! To było nie chcący!

Yuri cały czerwony podał ci rękę, jednak nie patrzył ci w oczy. Biedak tak zestresował się tym, że przez swoją niezdarność wywrócił cię, do tego niefortunnie lądując twarzą w twoim biuście.

- Spokojnie Yuri, nic się nie stało - odchrząknęłaś, sama również zawstydzona, jednak starałaś się tego nie okazać.

- Właśnie, że się stało! To było strasznie zawstydzające...

- W ramach przeprosin postawisz mi lunch.

Yurij Plisetsky

Uniosłaś zdziwiona brwi, czekając aż Yurio wyjaśni ci to, co właśnie zrobił. Blondyn z intensywnym rumieńcem trzymał dłonie na twoich pośladkach.

- Yurij...

- Cicho.

- Ale, Yu-...

- Zamknij się! - nie wiedział jak mógłby wybrnąć z tej sytuacji. Przecież nie przyzna się do tego, że przegrał zakład? A, że takie było jego zadanie, to już czysta złośliwość.

- Wiesz, że to nie ładnie molestować dziewczynę w miejscu publicznym?

- Daj mi kurwa święty spokój!

Otabek Altin

- Tak dobrze?

- Prawie, powinnaś pochylić się jeszcze trochę w przód.

- W porządku, ale... B-Beka! - wzdrygnęłaś się, kiedy Otabek położył swoje dłonie na twoich biodrach, choć polemizowałabyś nad ich położeniem. Z perspektywy osoby trzeciej wyglądało jakby trzymał twoje pośladki.

- Jesteś strasznie spięta. Jadąc na motorze taka postawa nie jest dobra.

Twoja twarz przypominała dorodnego pomidora, kiedy usiadł za tobą na motorze i objął cię w pasie.

Michele Crispino

Michele cały rumiany, nie potrafił oderwać od twojego biustu wzroku. Nie wiedział czy ma być na ciebie zły, czy wręcz przeciwnie. Bluzka ze sporym dekoltem nie ułatwiała mu w skupieniu się, przez co nie wiedział o czym tak zażarcie opowiadałaś.

- I nie uwierzysz, właśnie w tym momencie przerwała im jego... Mickey, czemu dotykasz moje piersi?

- C-Co... Kyaaah, przepraszam! - zerwał się z krzesła i nagle upadł na ziemię, mdlejąc. Personel już chciał wzywać pogotowie, kiedy powiedziałaś:

- Spokojnie. Często mu się to zdarza. Zaraz wstanie.

I wróciłaś do stalkowania nowego chłopaka swojej przyjaciółki.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro