prolog + pierwszy rozdział❤️
Hej!
Jestem Amelia
-zaraz a ty nie jesteś przypadkiem Ariana Grande? No wiesz....ona jest na okładce..
No ona jest na okładce, bo ja jestem nią...tylko po prostu w tej książce mam inne imię.
-aaaa spoko
Kontynuując, jestem Amelia...no nie wiem...na przykład....Blume xddd
-dlaczego Blume?
Bo tak, bo moge, bo jestem dziwna. Wiec...jestem chyba ładną dziewczyną....
*śmiech autorki*
A Ci co znowu?
-no na pewno jesteś w 101% skromna
Taaaa....nie ważne....wiec jest rok 2012
-serio?!!!! Nie wiedziałam!
Oj cicho bądź!
-nie moge być cicho, bo jestem autorką *psychopatyczny śmiech autorki*
Taaaa...ty zdecydowanie nie jesteś normalna....wiesz większość autorek próbuje chociaż zachować pozór normalnej
-przynajmniej jestem oryginalna!
Bardzo.....
-masło jest pożywne i smaczne
O ja pierdole....czemu trafiłam akurat do tej książki?!!!
-bo tak, bo moge, bo lubie, bo chce....mam wymieniać dalej?
Nie.
-no to rusz gębę i opowiadaj o sobie!
Okej. Wiec mam 14 lat(jest 2012 przypominam), i wszyscy youtuberzy mają po 14-15 lat no ale są już na youtube tylko mają mniej subów(np. Naruciak-10 tys.)
-nie wiesz co kurde mają po 1 tysiąc i kurna mają po 100 lat!!!
Zamknij się! Mam dwie przyjaciółki: Nikole i Olę
-kurna takimi rymami to moja babcia multiple płoszyła!!
Oh możesz ty umilknąć na chwile?!!!
-nie
Aha. Wiec kontynuując, Olę poznałam w przedszkolu, a Nikole znałam od urodzenia. No i...chyba to tyle
-yyyy co? Powiedz jeszcze raz bo nie słuchałam
Mówiłam że to tyle
-ooooo czyli teraz już możesz zacząć opowiadać swoją przygodę?
Nom
-aha to idę spać
*przewraca oczami* dobranoc
----------------------------------------------------
Dziś niedziela, weekend majowy
Spojrzałam na zegarek.
O KURWA!!!! JEST 12!!!
O 13 jestem umówiona z Olą!!!
Brawo Ami.
Ech znowu ty? Idź lepiej spać.
Ok.
Szybko się ubrałam i wyszłam z domu. Już dochodziłam do parku i zobaczyłam wiadomość od niej:
"Sorry nie mogę mam szlaban:'("
No to fajnie, ciekawa jestem, co teraz będę robić przez następne 3 godziny. Rodziców nie ma w domu, a ja nie mam przy sobie kluczy.
Zobaczyłam ulotkę na drzewie:
Dziś godzina 13:00 spotkanie z Naruciakiem w parku koło altanki.
Okej myślałam, że takie "zbiegi okoliczności" to tylko w książkach Xd. Park koło altanki.....to w tym parku jest w ogóle jakaś altanka?!
Pomyślmy....koło biedry była kiedyś. Pobiegłam. Okej przyznam wam szczerze, że troche sie stresuje. Nigdy wcześniej nie byłam na żadnym meetupie ani nic.
Dobra wracając do życia. Z daleka było widać, że w kwestii altanki to się nie pomyliłam. Było jakieś 100 osób. Dobra teraz pytanie. Po chamsku czy stać z tyłu i nic nie widzieć? Jebać raz sie żyje, nie?
Przepchnęłam sie powoli do niego. Na szczęście nikt nie miał z tym jakiegoś wielkiego problemu. Aż dziwne. Zaczęłam zadawać pytania i zanim zdążyłam się ogarnąć, był już koniec spotkania.
Już chciałam iść, ale poczułam dotyk na ramieniu.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro