Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

22."Daj mi sekundę!"

Hot_Girl: Ashti!

Your🔥Hot: Przeszedł humorek?

Hot_Girl: Chyba tak :)

Your🔥Hot: Napewno?

Hot_Girl: Zdecydowanie c:

Your🔥Hot: Trzy dni na to czekałem!

Hot_Girl: Opłacało się?

Your🔥Hot: Tak!

Your🔥Hot: Jestem na tej starej scenie w parku

Your🔥Hot: Przyjdziesz?

Hot_Girl: Gdyby nie to że rodzice są w domu to bym kazała ci przyjść po mnie

Hot_Girl: Ale w takiej sytuacji będę za 20 minut!

Your🔥Hot: Okey! Czekam słońce :*

Hot_Girl:

Zbiegłam na dół, zabierając po drodze moją skórzaną kurtkę.

- A ty gdzie się wybierasz? - zatrzymał mnie głos mamy. Cofnęłam się i weszłam do kuchni. Była tam ona, tato i ta czternastolatka z sąsiedztwa.

- Idę z Eve na kawę i się przejść. A co? - powiedziałam zakładając ręce na piersiach.

- Słyszeliśmy, że wczoraj mieliśmy gościa. - odezwał się mój ojciec. - Szanownego pana Irwin'a. - powiedział, a ja popatrzyłam na blondynkę która się uśmiechała zwycięsko. A to sucz.

- I co w związku z tym?

- Masz zakaz spotykania się z nim, rozumiesz?! - nagle podniusł głos.

- A co cie obchodzi z kim się spotykam?! Jestem już dorosła i mam prawo decydować o tym z kim się spotykam, a Ashton jest moim chłopakiem i nic tego nie zmieni! - krzyknęłam. Ojciec był już naprawdę wściekły.

- Jak jesteś taka dorosła to wynoś się z tego domu. - wysyczał przez zęby a ja popatrzyłam na niego ze zdziwieniem. Skierowałam wzrok na mamę ale ona tylko spuściła głowę. Odwróciłam głowę do blondynki.

- Chciałaś mi zmarnować życie? To ci się udało. Nie wiem dlaczego to zrobiłaś ale nie chce cię więcej widzieć na oczy. - powiedziałam do niej i poczułam jak po policzku spłynęła mi łza.

- Nie jesteś już naszą córką. - ojciec powiedział te słowa bez żadnych emocji. To co powiedział zabolało bardziej niż wbicie noża w serce. Popatrzyłam ostatni raz na jego twarz i pobiegłam do pokoju.

Wyciągnęłam torbę z pod łóżka i wpakowałam do niej tyle ciuchów ile się dało. Zabrałam swoją deskorolke zza szafy. Zarzuciłam torbę na ramię i wybiegłam z domu. Pobiegłam do opuszczonego budynku. Rzuciłam torbę w jeden kąt i osunęłam się po ścianie zaraz obok płacząc.

Czemu przez taką, małą, głupią rzecz on mnie wyrzucił? Kim jest ta dziewczyna?! Ona mi zniszczyła życie! Gdzie ja teraz będę mieszkać? U Eve to wykluczone. Świetnie!

Mój telefon zawibrował. Wstałam policzki z łez i wyciągnęłam go z kieszeni.

Your🔥Hot: Gdzie jesteś słońce?

Your🔥Hot: Miałaś być 20 minut temu

Hot_Girl: Możesz przyjść do tego budynku?

Your🔥Hot: Co się stało?

Hot_Girl: Proszę przyjdź

Your🔥Hot: Daj mi sekundę!

Położyłam telefon na ziemi i zaczęłam na nowo płakać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro