Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

22

*pov Perrie*

Wyszłam z domu nawet nie oglądając się za siebie, wcale nie szłam teraz na zakupy, po prostu umówiłam się z Alexem, ten facet tak na mnie działa... Jest ciepły, czuły kochający no tak zwany ideał. Wiem, że to co robię jest nie w porządku wobec Jade, ale nic nie poradze na moje uczucia do Alexa.
Doszłam pod jego dom pukając w drzwi odgoniłam od siebie wszystkie myśli, mulat otworzył mi je z szerokim uśmiechem i dał mi cmoka na przywitanie.
- Ślicznie wyglądasz w tej sukience kruszynko... Powiedział z błyskiem w oku
- Specjalnie dla Ciebie ją włożyłam- odpowiedziałam seksownym głosem
- mmm zaczyna mi się to podobac- wtedy objął mnie w talii i przysunął do siebie, byłam gotowa się mu oddać jednak jakaś część mnie nie pozwoliła i uwolniłam się z jego objęcia potem poprawiłam sukienkę i zapytałam co będziemy dzisiaj robić. Alex odpowiedział, że chciałby mnie zapoznać z kolegami z jego drużyny, zgodziłam się i pojechaliśmy na stadion.
Na miejscu chłopaki grali w nożną a Alex zagwizdał na nich i ruchem ręki zawołał ich do siebie, w celu przedstawienia mnie.
- To jest Perrie, moja dziewczyna!
- Perrie to jest Sadio, Allisan... Potem wymienił jeszcze kilka imion, których i tak nie zapamiętam a ja tylko uśmiechnęłam się do nich i powiedziałam, że pooglądam jak grają z trybun. Jak powiedziałam tak zrobiłam, zajęłam miejsce a Alex poszedł się przebrać i dołączył do grających sportowców. Muszę przyznać, że Alex jest najprzystojniejszy pośród wszystkich.

Dwie godziny później Alex zaproponował mi obiad w restauracji, więc się zgodziłam, pożegnaliśmy drużynę i ruszyliśmy do baru.
Na miejscu zajęliśmy miejsce i zamówiłam sobie indyjskie curry a Alex zapiekanke ziemniaczaną plus wziął jakieś napoje.
Po jedzeniu wróciliśmy do niego, usiadłam na kanapie i ogarnęłam telefon, zobaczyłam 5 nieodebranych połączeń i kilka smsów od Jade, nie miałam nawet głowy do sprawdzenia telefonu, szybko wybrałam numer dziewczyny, ona odebrała i słychać było w jej głosie zdenerwowanie i żal, skłamałam coś o tym jak Ellie nie umie się zdecydować którą sukienkę kupić i że będę trochę później w domu, w tym czasie wrócił Alex z toalety i zaczął całować moją szyję, było to przyjemne i powstrzymałam się żeby nie jęknąć Jade do słuchawki, więc szybko ją zbyłam, że muszę kończyć i rozłączyłam się.
Alex dalej całował moją szyję potem usta, odwzajemniłam pocałunek, nasze języki idealnie ze sobą współgrały, Alex naprawdę potrafi się całować... Usiadłam na nim nie odrywając warg od jego, on wsunął mi ręce pod sukienkę i bawił się moim tyłkiem, potem podsunął materiał do góry, zdejmując ją ze mnie, zostałam w samej bieliźnie i trochę się skrępowałam, jednak nie miałam na to czasu bo Alexa język już był na moich sutkach, nawet nie wiem kiedy zdążył mi ściągnąć stanik, było mi tak przyjemnie że wydałam z siebie seksowne dźwięki, widziałam że Alexowi się to podoba, wtedy wziął mnie na rece, w tej samej pozycji której wcześniej siedziałam na nim i przeniósł do sypialni, tam delikatnie położył mnie na łóżku i zdjął swoją koszulkę, nie mogłam oderwać wzroku od tego torsu, był tak gorący, że chciałam go tu i teraz, facet zbliżył się do mnie i całował moje nogi, od dołu do góry aż dotarł do majtek, powoli zaczął je ściągać a ja nie utrudniałam mu tego, później zrobił mi dobrze językiem i całując moje ciało doszedł do moich ust, nasze języki znowu świetnie się bawiły razem, do momentu aż Alex wszedł we mnie i zaczęłam jęczeć z przyjemności. Po moim szczytowaniu poczułam dziwne uczucie, jakby poczucia winy, wyszłam spod zmęczonego chłopaka i oznajmiłam, że idę do toalety.
Wpadłam do pomieszczenia i usiadłam na podłodze, rozpłakałam się i nie mogłam złapać oddechu... Jak mogłam to zrobić, co ja powiem Jade, jak spojrzę jej w oczy...
Alex zapukał do drzwi i zapytał czy wszystko w porządku, otworzyłam mu i wtuliłam się w niego, on dał mi swoją koszulkę żebym nie paradowała nago i objął mnie prowadząc do kuchni, wtedy zapytał
- Co się stało, dlaczego płaczesz przecież było nam tak dobrze...
- Wiem, nawet bardzo dobrze, ale czuję się okropnie, jestem suką jak mogłam to zrobić mojej Jade...
- Perrie ja Cię kocham, rozumiesz? Nie chcę żebyś cierpiała...
- Kochasz mnie? Na prawdę? Wow myślałam, że tylko ja coś do Ciebie czuje.
- Proszę Cię, jak Cię pierwszy raz zobaczyłem obiecałem sobie, że Cię zdobędę... Jesteś najlepszą kobietą jaką kiedykolwiek poznałem, jesteś inna niż te wszystkie laski, jesteś wyjątkowa i wiem, że to co mówię może być oklepane ale nie chce żebyś tak myślała bo to co mówię jest szczere...
- Alex ja... Ja nie wiem co powiedzieć, muszę się poważnie zastanowić nad tym wszystkim nie chce ranić ani Ciebie ani Jade, będzie lepiej jak już wrócę do domu.
Przebrałam się w swoje rzeczy i wyszłam z domu, kierując się do nieświadomej Jade...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro