Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

13


Następnego dnia obudziłam sie sama
w obcym łóżku. Wstałam, wzięłam prysznic, zjadłam tosty i wypiłam kawe przy porannym programie, cały czas obok mnie była Jesy.

Ale Jesy to nie Jade.

Moje życie nie ma teraz sensu. Nie ma jej, więc nie ma mnie.
Byłam wściekła, byłam smutna, byłam załamana, byłam pusta, pusta bez Jade. Cały czas zastanawiałam sie dlaczego. Dlaczego Jade mi to zrobiła?

Claudimar, mój najlepszy przyjaciel z moją dziewczyną.

Dlaczego ja? Dlaczego to mi sie to przytrafiło? Co ja takiego złego zrobiłam? Nie moge obwiniać siebie, wiem, ale to pytanie dlaczego siedziało w mojej głowie.

Wybiła godzina 12:00. Alex napisał smsa czy aktualne jest nasze dzisiejsze spotkanie. Przez to wszystko zapomniałam o nim. Odpisałam mu, że dzisiaj nie dam rady i umówimy sie na inny dzień.

Jesy zaproponowała wyjście do klubu, cały czas pytała co sie stało, ale ja nic nie mówiłam, czułam że nie powinnam, to zdanie nie przejdzie przez moje gardło. Nie, nie i nie.
Chciałam żeby to był mój sen.
To nie ma sensu.
Postanowiłam zapomnieć o tym, zgodziłam sie na klub. Wybrałam seksowny outfit i mocny makijaż.

Na miejscu zatraciłam się w tańcu i w drinkach, sama nie wiem ile ich wypiłam, ale wiem, że za dużo, przelizałam sie z jakimś gościem, który mi je stawiał. Pieprzyć to. Pieprzyć wszystko.

Potem pamiętam tylko taksówke, dom Jesy, łóżko i sen.

Rano wstałam z kacem stulecia, zrzygałam sie dwa razy zanim opuściłam toalete.
Zeszłam do kuchni i zastałam tam

JADE.

--------------
Dziękuje za ponad 300 oczek 😘

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro