11
Dzisiejszego ranka postanowiłam dłużej sobie pospać. Wstałam z łóżka o 11:47. Jade była w toalecie, więc ja poszłam do kuchni i zrobiłam sobie kawe, usiadłam na kanapie w salonie i włączyłam jakiś film.
Minęło jakieś pół godziny, troszke zgłodniałam, więc uznałam, że to dobra pora na śniadanie. Zapytałam Jade czy też chce, ale ona odpowiedziała, ze nie zdąży bo leci na siłownie z Leigh.
Zrobiłam sobie płatki owsiane z malinami i wróciłam do sypialni.
Wzięłam telefon i zaczęłam ogarniać zaległości w social mediach.
Nagle dzwoni do mnie Alex. Odebrałam i zaproponował, że zabierze mnie do kina, nie miałam większych planów na dzisiaj, więc zgodziłam sie. Umówiłam sie z chłopakiem na 16;30, teraz była 14:20 więc uznałam, że pójdę pod prysznic. Po kąpieli wytarłam ciało i założyłam szlafrok. W sypialni otworzyłam szafe i zastanawiałam sie co dzisiaj ubrać bo była śliczna słoneczna pogoda.
W końcu postawiłam na białą hiszpanke i dżinsowe szorty, żeby nie było tak pospolicie to założyłam pasek.
Włosy miałam lekko falowane, bo spałam dzisiejszej nocy w warkoczach.
Zrobiłam lekki makijaż, podkład puder, bronzer, brwi, rzęsy i błyszczyk.
Gotowa spojrzałam na zegar, który wskazywał 15;50. Miałam jeszcze troche czasu, więc uznałam, że posprzątam w kuchni. Tak też zrobiłam i to zajęło mi jakieś pół godziny, więc wyszłam przed dom i czekałam na Alexa. W między czasie napisałam Jade smsa, że wychodze z domu.
Po chwili mężczyzna podjechał pod dom i wsiadłam do samochodu.
- Cześć Perrie! Ślicznie wyglądasz.
- Hej Alex, dzięki ty również.
- To co kino tak jak mówiłaś czy jak?
- No tak może być kino.
Ruszyliśmy w strone kina, po drodze dużo rozmawialiśmy.
Alex kupił bilety i popcorn, mimo moich przeciwności i tak zapłacił za mnie.
Znaleźliśmy nasze miejsca w ostatnim rzędzie i usiedliśmy.
Film sie zaczął, był to horror a ja nie jestem fanką tego typu gatunku, więc przez połowe seansu miałam zakryte oczy dłonią. Alex sie ze mnie śmiał i mówił, że jak chce to może mnie przytulić, niepewnie ale sie zgodziłam.
Na napisach końcowych ulotnilismy sie z sali i poszliśmy do pobliskiej pizzeri. Złożyliśmy zamówienie i zajęliśmy miejsce.
- Jak Ci sie podobał fim Pezz?
- Był okropny, następnym razem ja wybieram.
- Dobrze, byle by to nie była żadna bajka.
- Ha postaram sie.
- Co jutro robisz? Bo pasuje zrobić jakieś wspólne fotki.
- Em no tak, to może u mnie w domu?
- Okej to o której mam przyjechać?
- Koło 13?
- Dobra to tak będe.
W tym czasie kelner podał nam zamówienie.
Po jedzeniu ruszyliśmy w strone domu. Podziękowałam Alexowi za dzisiaj.
- Wróciłam!
Nikt mi nie odpowiedział, byłam zdziwiona i przeszukałam każde pomieszanie a brunetki nie było.
Wybrałam numer i po chwili odebrała Jade, po głosie poznałam, że jest kompletnie pijana! Z jej mamrotania zrozumiałam, że jest u Claudimara. Nie miałam jak sie tam dostać, więc zadzwoniłam po taxi i pojechałam do domu przyjaciela.
--------
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro