rodzice dziewczynki nie mieli racji. będąc w budynku przedszkola maya kontynuowała obserwowanie ludzi. ostatnimi czasy znalazła szczególnie ciekawy obiekt do obserwowania. do ich grupy dołączył nowy chłopak. miał krótkie blond włosy, jasnoniebieskie oczy oraz wieczny uśmiech na ustach. on z kolei przez cały czas bawił się z innymi dziećmi. szczególnie zaprzyjaźnił się z chłopakiem o imieniu dylan. spedzał z nim cały czas wolny na zabawie samochodzikami i rozmowie o ich ulubionej grze, a podczas zajęć i obiadów przymusowo musiał siedzieć obok niego.
maya siedziała na ławce pod ściana, głaskając blond włosy związane przez jej mamę w dwa warkocze. szare tęczówki utkwione były w chłopaku zmierzającym w jej stronę.
- hej maya, jesteś śliczna. bądźmy przyjaciółmi.
- okej, luke.

SKOŃCZYŁAM SZKOŁĘ LUDZIE