1.09
xxamytrolxx: Jeszcze dwanaście dni, kapujesz Horanku?
Niallerx: Bo się porzygam, proszę stop.
xxamytrolxx: Ja rzygam na twój widok.
Niallerx: Nigdy mnie nie widziałaś.
xxamytrolxx: Dlatego jak z tobą piszę to już mnie mdli, a co dopiero będzie jak cię zobaczę.
Niallerx: *Wysłano załącznik*
xxamytrolxx: Weźcie ode mnie to zdjęcie!
Niallerx: Moja seksowność cię rozwala, prawda?
xxamytrolxx: Nope.
Tak naprawdę wpatrywałam się w głupie zdjęcie około dziesięciu minut, co było dla mnie straszne. Nie mogłam mu powiedzieć, że to zdjęcie jest naprawdę świetne, ponieważ nie chciałam by miał z tego satysfakcję.
Westchnęłam i usłyszałam pukanie do drzwi.
- Proszę! - krzyknęłam, a w framudze pojawiła się moja rodzicielka.
Przez parę dni traktowałam ją ozięble, ale to tylko ze względu na koncert. Nie mogłam się pogodzić z tym, że mogę stracić moją jedyną szansę na spotkanie ich.
Halo, 5 seconds of summer gra w Syndey!
- Co chcesz? - warknęłam próbując brzmieć jak najbardziej wrednie.
Kobieta westchnęła i powoli zaczęła się zbliżać do mojego łóżka.
- Jeśli bym mogła - powiedziała. - Dałabym ci na ten koncert, rozumiesz?
Przytaknęłam, udając, że w końcu to zrozumiałam. Włączyłam kika kompletnie ignorując jej osobę.
xxamytrolxx: Weź tą kobietę ode mnie, proszę.
Niallerx: Którą? Seksowna jakaś?
xxamytrolxx: Dobra, daruj sobie, dobranoc.
Po paru minutach moja rodzicielka wstała i skierowała się w stronę drzwi. Otworzyła je i jeszcze raz się na mnie spojrzała, na co ja automatycznie przeniosłam wzrok z powrotem na ekran.
- Dobranoc, Amy - powiedziała.
- Tak dobranoc, mamo - odpowiedziałam zwracając szczególną uwagę na ostatnie słowo.
________________________________
Więc tak, pytanie do was. Podobają się wam dłuższe rozdziały i z kawałkami narracji?
ZACHĘCAM DO GWIAZDKOWANIA :)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro