Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

6.Znów się spotykamy

  Kolejnego dnia był mój pierwszy próbny dzień w pracy. Od wczoraj myślałam o Sehunie i starałam się go sobie przypomnieć, ale, oczywiście, mi się nie udało. Mimo tego, co mówiła Hyorin, to i tak nie chciało mi się wierzyć, że Sehun mógłby zrobić mi krzywdę, ale postanowiłam, że nie będę się przed nim otwierać, dopóki lepiej go nie poznam. Wyszłam z bloku i zaczęłam iść w stronę mojej pracy. Słuchając muzyki, przeszłam na drugą stronę ulicy i nagle zobaczyłam Sehuna.
- Hej.- uśmiechnęłam się do niego.
- Znów się spotykamy.- odpowiedział.
- Tak, idę do pracy, a to mój dzień próbny, więc nie chcę się spóźnić.
- Odprowadzę cię.- powiedział.
Szliśmy, rozmawiając, dosłownie, o wszystkim.
- To spotkamy się po pracy. Zadzwonię do ciebie i pójdziemy gdzieś porozmawiać.- powiedziałam.
- Dobrze- przytaknął- Miłej pracy.

Minęło kilka minut, a ja nie mogłam się doczekać końca. Chciałam dowiedzieć się wszystkiego o Sehunie i naszych wcześniejszych relacjach. Nie uważałam go za zboczeńca i wierzyłam we wszystko, o czym mówił.
- Sophie- usłyszałam znajomy głos.
Obejrzałam się za siebie i zobaczyłam Hyorin.
- Zapomniałaś telefonu.- powiedziała, podając mi przedmiot.
- Dzięki.
- Przy okazji, kiedy skończysz pracę, to może pójdziemy na zakupy?- zaproponowała.
- Dzisiaj nie mogę.- odpowiedziałam.
- A co innego masz do roboty?
- Jestem umówiona.
- Z tym typem? Mówiłam ci, żebyś go sobie dopuściła.
- Wiem, ale umówiliśmy się, tylko żeby porozmawiać.- powiedziałam, odgarniając włosy z czoła.
- Tylko pamiętaj, że masz chłopaka.
- Co cię nagle zaczął on obchodzić?- zapytałam zdziwiona.
- On mnie nie obchodzi. Wiesz, że ja jestem najbardziej za tym, żebyś z nim zerwała, ale nie z tym... Sehunem- powiedziała spokojnie.
- Ale ja nie chcę z nim być, tylko chcę wiedzieć, kim dla mnie był i jakie mieliśmy relacje.
- Mówię ci, coś tu nie gra. Bądź ostrożna.
- Dobrze, mamo.-powiedziałam z uśmiechem.

Hyorin wyszła ze sklepu. Przez tę małą dziewuchę już bolała mnie głowa. Przecież jestem dorosła i pamiętam o Jinie... nie jestem taka pusta! A poza tym, ja chcę tylko bliżej go poznać. Te kilka godzin w pracy, o dziwo, jakoś szybko zleciały. W głębi duszy zaczęłam czuć się dziwnie i trochę się wahałam nad spotkaniem z Sehunem. Dzięki Hyorin, dzięki. Przebrałam się i udałam się do wyjścia. Zrobiłam parę kroków i zobaczyłam chłopaka, wtedy wszystkie wątpliwości odeszły. Ten chłopak miał w sobie coś tajemniczego, co bardzo mnie zaintrygowało. Poszliśmy do parku i usiedliśmy na ławce. Za prośbą Sehuna opowiedziałam mu cześć swojego życia, którą pamiętałam.

- To tyle... Teraz ty opowiedz mi o sobie.- powiedziałam, uśmiechając się do niego.

- A co chcesz wiedzieć?- zapytał, odwzajemniając uśmiech.

- Na pewno przed moim wypadkiem wiedziałam o tobie wszystko.

- Tak uważasz?- podniósł wzrok- To od czego mam zacząć?

- Zacznij od...- nagle mój telefon wydał z siebie dźwięk- Przepraszam.

Wyciągnęłam telefon z kieszeni i zobaczyłam, że dostałam wiadomość od Jina.

'' Kochanie, mam dla ciebie dobre wiadomości! Udało mi się skrócić pobyt w Szanghaju i będę za dwa dni. Bardzo się za tobą stęskniłem i gdy tylko przyjadę, to zrobimy sobie wakacje. Co ty na to?''

Zrobiłam duże oczy. Czy to na pewno od Jina? Co się stało, że tak mu się nagle o mnie przypomniało?

- Wszystko w porządku?- zapytał Sehun.

- Tak, to tylko Jin. O czym rozmawialiśmy?

- Jin?

- Tak, to mój chłopak.

- Masz chłopaka?- zapytał zdziwiony, a ja kiwnęłam głową- Od jak dawna?

- Nie rozmawialiśmy o tym.- powiedziałam, chcąc zmienić temat.

- Więc zacznijmy- powiedział lekko zdenerwowany- Odpowiedz, od jak dawna z nim jesteś? Jest dla ciebie dobry?

- Wszystko w porządku?- zapytałam, odgarniając włosy z twarzy, które zasłoniły mi lekko oczy, przez wiatr.
Sehun przez chwilę nic nie mówił.

- Tak- chłopak oparł się łokciami o kolana- Przepraszam.

Nastąpiła niezręczna cisza. Nie wiedziałam co powiedzieć. To wszystko było dziwne. W końcu Sehun wziął wdech i zaczął opowiadać o swoich podróżach. Nie chciałam wracać do tamtej sytuacji, wiec tylko wsłuchałam się w opowieści chłopaka.

- Niesamowite. I wszystkie te miejsca zwiedziłeś sam? Nie bałeś się?- zapytałam.

- Nie byłem sam. Zwiedziłem je z moimi braćmi.- powiedział, przyglądając się mi uważnie.

- Znałam twoich braci?

- Tak, poznałaś ich.

- Muszę się z nimi kiedyś spotkać.- chłopak nic nie powiedział- Dobrze, ja się będę zbierać.- powiedziałam, wstając.

- Kiedy się teraz zobaczymy?- zapytał.

- Zdzwonimy się.

Coś mi tu nie gra. Gdyby Sehun był dla mnie tylko kolegą, to raczej nie zachowywałby się tak dziwnie, kiedy mu powiedziałam o Jinie. Ten chłopak jest bardzo skryty i zamknięty. Niby opowiedział mi o swoim rodzeństwie, ale czy to prawda?  





***
Wesołych świąt :*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro