nietypowe miejsce
Obudziłam się na schodach. Dosłownie na schodach. Co się wczoraj odjaniepawliło?!
《《《Flaschback》》》
Wracałam sobie z dworu od chłopaków. Wchodzę do domu. Jestem taka padnięta że kiedy wchodzę po schodach to się wywracam na plecy i idę spać. Śnie o Tom'ie i Tord'zie w Torcie. (XD)
《《《Kuniec Flaschback'u》》》
Aha... Warto wiedzieć😃 Próbowałam wstać ze schodów. No właśnie. Próbowałam, bo jak zwykle się wywaliłam i upadłam na twarz. Leżałam tak chwilę, aż w końcu dotarło do mnie że muszę wstać. Jak postanowiłam, tak zrobiłam. Udałam się do łazienki. Stanęłam przed lustrem i popatrzyłam na siebie. Byłam we wczorajszych ciuchach i mam roztrzepane włosy. (czyli jak ja i moja Oc każdego dnia) Postanowiłam się ogarnąć.
●●●Time skip●●●
Kiedy skończyłam poranną rutynę usłyszałam dzwonek do drzwi. Powoli zeszłam na dół i otworzyłam drzwi. W nich stał nie kto inny jak....
Reklama
1.
2.
Nie pytajcie x3
3. Chamska reklama
Jeśli wogule czytasz z zainteresowaniem moją książkę to pewnie to zobaczysz. A więc założyłam kanał na YT z "animacjami". Nazwa: Night :3
Miło jakbyś drogi czytelniku tam wszedł i zobaczył.
Kuniec reklam.
Tom?!
Ty-h-hej?
-no cześć-odpowiedział-mogę wejść?
Ty-ja-jasne-powiedziałam i pozwoliłam mu wejść do środka
- To nic osobistego ale zostawiłaś to w wesołym miasteczku-podał mi do ręki medalik. Mój medalion. Coś za często go gubię...
Ty-dzięki-i rzuciłam się mu na szyję. On tylko mnie przytulił. Staliśmy tak dobre 7 minut, aż zaproponowałam mu żeby wszedł do środka.
Zaprowadziłam go do salonu. On usiadł na kanapie i włączył TV. Ja poszłam do kuchni po coś do żarcia. Na szczęście albo i nie szczęście została tylko jedna paczka chips'ów. Wzięłam ją i otworzyłam. Nasypałam je do miski i poszłam do salonu.
-to co oglądamy?-spytał
Ty-DLACZEGO JA!!! ALBO ZDRADY!!!
-dobra zobaczymy co jest w TV
●●●Time skip●●● sry;)
Minął nam z Thomasem tak cały dzień. Oglądaliśmy i komentowaliśmy każdy serial. W jego obecności czułam się... inna? On jest taki miły, słodki i ...
NIE!!! NIE MOGĘ SIĘ ZAKOCHAĆ. NIE W NIM!!!! Już wolę Matt'a!!!
Była 22:21. (Godzina o której to piszę) Czułam jak moje oczy robią się coraz cięższe. I nagle zasnęłam.
♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Sorry że rozdział taki krótki i przepraszam za błędy...
Nara moje goferki♡
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro