Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Niebezpiecznie blisko

Obudziłam się obok Tomka. Był dzisiaj jeszcze bardziej miękki niż wczoraj. Ale... przypomniała mi się ta sytuacja. Zamordowanie ojca i zakopanie go pod ziemią. I.. On dalej jest przy mnie. Chyba się w nim zauroczyłam!!! 0////0 Nieee.... To nie może być prawda. Nope. On jest... inny, oschły i zimny, a ja kompletnie się od niego różnie. Ale... Raczej nie czuje do mnie tego samego co do mnie.

Nagle poczułam, że coś a raczej ktoś się rusza. To był Tom.

-no cześć księżniczko~-powiedział i się we mnie wtulił

Ty-że co proszę?!-powiedziałam z mocnymi rumieńcami na twarzy😶

- Znaczy... e... co na śniadanie mała?-zapytał

Ty-to co ty zrobisz

- nie... To ty jesteś gospodynią, a ja twoim gościem... hehe...

Ty-no tooooo tosty z Nutellą?

-oki poki

Zeszłam z łóżka i poszłam do szafy. Wzięłam [u/k] bluzę, dżinsy i czarne trampki. Bo czemu nie? Poszłam do łazienki się przebrać.

Po wykonanej czynności poszłam robić tosty. Nagle na dół zszedł Tom.

-[T/iiiiiiiiii]...

Ty-coooooo...

-wiesz nie możesz tu mieszkać więc,  może zamieszkasz z nami?-spytał

Ty-em.. jeśli Edd i inni się zgodzą...

- TAK!!! na pewno będą chcieli abyś była z nimi :D

Ty-okej to jak zjemy śniadanie to do nich zadzwonisz,ok?

-okejjjj-i usiadł przy stole

Po zjedzonym śniadanku, Tom wziął telefon i zadzwonił do Edd'a

Ja nic nie słyszałam bo zamknął się w toalecie.

Pov.Tom

Zamknąłem toaletę na klucz i zadzwoniłem do Edd'a.

Sygnał
Sygnał
....

-Halo?

-Cześć Edd!

-T-Tom!!! Martwiliśmy się o ciebie!!! To znaczy... ja i Matt się martwiliśmy

-em.. mam pytanie...

-słucham:3

-czy [T/i] może z nami zamieszkać?

- no wiesz...-powiedział smutno

Pov.Ty

Siedziałam zdenerwowana na kanapie. Bałam się, bo jeśli Edd odmówi to  ja nie chce zostawać w tym domu. Z byt wiele wspomnień, zbyt wiele wrażeń...

Po chwili Tom zszedł ze smutną mordką. Jestem gotowa na złą wiadomość.

-[T-T/i]

Ty-tak?

-Edd powiedział że nie...

Ty-okej... byłam gotowa na odrzucenie...-nagle Tom złapał mnie za rękę i niebezpiecznie przybliżył swoją twarz do mojej...

♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
C.D.N
Nie ma tak dobrze:3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro