96
22:30
Taehyung wesoło podskakując, udał się przez ciemny korytarz do punktu ochrony, gdzie jak zwykle zastał zajętego czytaniem gazety ochroniarza. Mężczyzna akurat pił kawę, dlatego dla schizofrenika był to wystarczający sygnał, że jego obecnym celem miał być biały kubek, który po chwili został umieszczony na biurku.
- Dobry wieczór - przywitał się Tae, zwracając tym na siebie uwagę zaskoczonego ochroniarza.
- Dobry wieczór? - odparł, a chłopak, dyskretnie odkręcając buteleczkę za plecami, podszedł bliżej i obejrzał się niewinnie do tyłu, by mieć pewność, że kubek z napojem znajdował się za nim.
- Chciałem tylko życzyć panu dobrej nocy - oznajmił, uśmiechając się słodko i jednocześnie wlewając do kawy całą zawartość kropli nasennych.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro