93
Jungkook siedział właśnie u jednej z pielęgniarek, wmawiając jej, że źle się czuje. Właściwie była to po części prawda. Ostatnio coraz częściej towarzyszył mu ból głowy. Jednak to nie po leki tutaj przyszedł, a po coś, czym mógłby się obronić, gdyby jednak zostali przyłapani. Kiedy kobieta wyszła na chwilę ze swojego gabinetu, szybko podszedł do jednej z szafek, w której znalazł apteczkę z różnymi przedmiotami potrzebnymi do pierwszej pomocy i... Skalpel.
Schował go w kieszeni swojej bluzy i odłożył wszystko na miejsce, by następnie spokojnie usiąść na białym taborecie i czekać na pielęgniarkę, która po chwili weszła do gabinetu z delikatnym uśmiechem.
- Oj, chyba naprawdę z tobą źle - stwierdziła. - Jesteś cały blady.
Jungkook przełknął głośno ślinę i zacisnął drżące dłonie, nie chcąc dać po sobie poznać czegoś więcej.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro