82
27 czerwca 2015
Nie chcę, żeby Tae przez nas ucierpiał. Nie mam jednak wyjścia, muszę być posłuszny Yoongiemu, w końcu go kocham i to on wie, jak nas stąd wyprowadzić.
No właśnie, co do niego... Wydaje mi się, że odkąd zostałem od niego odizolowany, zaczęło się we mnie coś zmieniać. Pojawiły się uczucia. Cały czas próbowałem je zabijać, ale... Nie mogłem. I właściwie nigdy się ich nie wyzbyłem. One wciąż ze mną były, tylko przygaszone przez moją podświadomość.
Prawda jest taka, że człowiek nigdy nie wyprze się uczuć. Choćby miał serce z kamienia, ta skorupa zawsze może pęknąć.
Jestem słaby...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro