80
Obaj czekali w sali Yoongiego, wpatrując się tępo w otwarte drzwi i czekając, aż w końcu ujrzą w nich Tae. Jungkook był spięty, ponieważ martwił się, że plan się nie powiódł, natomiast Yoongi nie czuł nic, a jedynie niecierpliwość. W pomieszczeniu poza nimi był tylko jeden starszy pacjent, który spał, chrapiąc przy tym irytująco. Pozostali wyszli na zewnątrz, wykorzystując ładną pogodę.
W końcu Taehyung wszedł do sali i uśmiechnął się szeroko do czekającej na niego dwójki. Usiadł na łóżku przed nimi, od razu spotykając się z ich uważnymi spojrzeniami.
- I co? - spytał Jungkook.
- Pan ochroniarz jest bardzo miły - odparł Tae. - Pokazał mi wszystko na kamerach, zapewniając mnie, że nikt za mną nie chodzi.
- Do rzeczy - ponaglił go Yoongi.
- Na oddziale otwartym kamer jest niewiele. Opisałbym wam jak to wygląda, ale trochę ciężko zrobić to słowami.
- Spróbuj tutaj na kartce - Jungkook podał mu swój pamiętnik i otworzył na pustej stronie, a Tae chwycił do ręki długopis i narysował cztery duże kwadraty zajmujące dwie sąsiednie strony.
- Wszystkie kamery mają funkcje obrotowe, pan ochroniarz pokazał mi, że działają nawet w nocy, rejestrując wszystko na podczerwień. Dwie kamery skupiają się na waszym oddziale, jedna od strony pokoju Kookiego, druga łapie resztę korytarza - mówił, rysując jednocześnie w pamiętniku. - Na klatce schodowej jest ich więcej, ale tylko dwie rejestrują teren od waszego oddziału aż do schodów i windy. W windzie również są kamery, ale ich jakość jest o wiele słabsza.
- A okolice piwnicy? - dopytał Yoongi, a wtedy Taehyung przewrócił kartkę na kolejną stronę i narysował wielki kwadrat, następnie go zakreślając.
- W piwnicy kamery nie działają.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro