Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

41

Jimin wpatrywał się w Jungkooka, marszcząc przy tym brwi i co chwilę przygryzając wargę z nerwów. Siedział tak już od dziesięciu minut, kompletnie nic nie mówiąc, a Jungkook nie wiedział, jak miał na to zareagować. Czuł się dziwnie i nie podobała mu się cała ta sytuacja. Na dodatek nikt na to jakoś konkretnie nie reagował. Jin akurat drzemał, Namjoon sprawdzał coś w telefonie, ponieważ za dobre sprawowanie się mógł go otrzymać, Hoseok jak zwykle leżał zakryty kołdrą po czubek głowy i nie ruszał się, twierdząc, że każdy ruch może rozbudzić kolejne zarazki, które go zaatakują, a Yoongi jak zwykle czytał ze znużeniem wiersze i od czasu do czasu bazgrał coś na kartkach tomików. W końcu Jungkook nie wytrzymał i spojrzał na Jimina zirytowanym wzrokiem.

- Co chcesz? - warknął wkurzony.

- Dlaczego mi to robisz? - załkał Jimin, niespodziewanie przybierając załamany wyraz.

- O czym ty mówisz?

- Czemu chcesz, żebym był zazdrosny? Przecież wiem, że mnie kochasz, więc dlaczego ciągle przesiadujesz z Yoongim?

Jungkook zamrugał szybko parę razy, po czym odwrócił wzrok w stronę Yoongiego, który najwyraźniej nie był zbytnio zainteresowany nagłą aferą ze strony Jimina.

- Ale ja cię nie kocham - odparł po chwili Jungkook, na co jego rozmówca przewrócił oczami.

- Przestań kłamać - szepnął dramatycznie. - To mnie rani!

Jungkook pokręcił głową z dezaprobatą, ignorując dalszy wywód starszego chłopaka. Przecież nie mógł kochać kogoś takiego jak on. Yoongi był ważniejszy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro