Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

28

- Dlaczego cię tutaj zamknęli? - spytał Jungkook, który opierał głowę o ramię Yoongiego i zerkał na kolejne wiersze, których treść widniała na kartkach tomiku.

- Uznałem, że najlepszym sposobem na wytępienie tych, którzy nie zgadzają się z moim zdaniem, jest spalenie ich żywcem - odparł cicho, jak miał to już w zwyczaju. Nie chciał, by inni słyszeli jego słowa, przecież nie byli tego warci. - Dlatego podpalałem różne budynki z wielu stron, by nie mogli uciec. Zaczęło się od stacji benzynowej, a skończyłem na przedszkolu.

- Przedszkolu?

- Właściwie sam nie wiem, czemu to zrobiłem. To było pod wpływem jakiejś chwili. Ale nie żałuję.

- Dziwne, że obaj nie skończyliśmy w więzieniu.

- Jesteśmy w więzieniu. Tutaj też są kraty w oknach i klatki, z których nie chcą nas wypuścić. Traktują nas tak samo jak wszystkich przestępców, tylko że nasze czyny tłumaczą jakimiś wyssanymi z palca chorobami.

- Teraz już nie wiem, gdzie jest moje miejsce.

- Na pewno nie tutaj, ani nie w więzieniu.

- Więc?

Yoongi westchnął cicho i zerknął na chłopaka z lekkim uśmiechem.

- Znajdziemy swoje własne miejsce, Jungkookie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro