Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

15

Chłopak siedzący w przyciemnionym przez żaluzje pokoju, płakał rzewnie, mówiąc coś po hiszpańsku, a obok okienka z jego żałosną twarzą znajdowała się sekcja komentarzy, gdzie różni ludzie pisali mu różne rzeczy. Jedni współczuli, drudzy chcieli go powstrzymać, trzeci dodawali mu otuchy i mówili, że czują się podobnie. No i był jeszcze Jungkook, który pisał do niego po angielsku, by wreszcie się zabił. Nie rozumiał, co mówił chłopak, ale w tym momencie niezbyt go to obchodziło. Chciał tylko zobaczyć jego śmierć, czego po chwili się doczekał, gdy Hiszpan umieścił pistolet w swoich ustach i bez zbędnego czekania pociągnął za spust, a krew rozprysnęła się na ścianie za nim. Wiele osób opuściło wtedy transmisję, a niektórzy pisali coś w chaosie. Jungkook zaśmiał się cicho i przeszedł do kolejnej ofiary.

Dziewczyna z Japonii patrzyła się beznamiętnie w kamerkę, co jakiś czas zerkając na komentarze, które ani trochę nie pomagały jej podjąć decyzji. W mroku za jej plecami dało się dostrzec wiszący na lampie sznur, a pod nim taboret. Nie mówiła nic. Czekała tylko aż ktoś zrobi coś, co pozwoli jej wybrać drogę. Chciała się zabić, ale wciąż się wahała. Jungkook jej pomógł. Napisał kilka wiadomości o podobnej treści.

Jesteś bezużyteczna.

Zrób to.

Niepotrzebna dziwka.

Nikt cię tutaj nie chce.

Świat będzie bez ciebie lepszy.

To wystarczyło, by po chwili jej czarne oczy zaszkliły się od łez, które starała się mimo wszystko powstrzymywać. Wstała od swojego laptopa i na oczach kilkudziesięciu widzów weszła na taboret, a głowę wsunęła w pętelkę, którą zacisnęła na szyi.

Raz...

Dwa...

Trzy...

Przechyliła się do przodu, przez co taboret stracił równowagę, a jej ciało po chwili już bezwładne zawisło nad podłogą. Kolejna fala chaotycznych komentarzy i kolejny powód do radości dla Jungkooka.

Jednak w końcu znudziły go transmisje z samobójstw i postanowił wejść w inną zakładkę, gdzie jego uwagę przykuł filmik z nagim mężczyzną, którego ciało już pokrywała krew, a jego ręce były skute kajdankami zawieszonymi na haku. Jak zwykle nie było widać osoby, która się nad nim znęcała. Zawsze nosili kominiarki albo wcale się nie pokazywali. Jungkook tylko czekał cierpliwie na show, by po chwili uśmiechnąć się na widok rozstrzelanego z kilku stron zmasakrowanego ciała. Krew brudziła szarą ścianę i podłogę, co jeszcze bardziej go uszczęśliwiło. Jungkook uwielbiał kolor krwi.  

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro