Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~Chapter Twenty-One~

Leżałam ponad pół dnia w łóżku tatusia. Wykończył mnie wczoraj totalnie, a to był mój pierwszy raz. Dalej nie mogę uwierzyć w to, że jestem już po tym cudownym przeżyciu. Cieszę się jednak, iż nie zrobiłam tego z nikim innym, bo zapewne żałowałabym tego i to bardzo. Z tatusiem nie będę niczego żałować, jest cudowny.

- Kochanie?! Będziesz schodzić na obiad, czy Ci go zanieść?! - usłyszałam krzyk tatusia z dołu.

- Zaraz zejdę! - odkrzyknęłam z delikatnym bólem gardła, po wczorajszych jękach.

- Tylko szybko, bo zaraz będzie zimne!

- Dobrze! - wstałam powoli i delikatnie, biorąc bieliznę oraz koszulkę tatusia.

Ubrałam wszystkie trzy rzeczy, następnie wolno schodząc do kuchni.

- Boli? - podszedł do mnie, biorąc na ręce i posadził mnie na krześle, które wydawało się dość bliskie, ale na moje siły było za daleko.

- Troszeczkę, ale troszkę bardziej gardełko. - przełknęłam ledwo ślinę.

- A wiesz co jest najlepsze na ból gardełka? - kucnął przede mną.

Pokręciłam przecząco główką, patrząc na niego i nie wiedząc, co może mi pomóc.

- Zrobienie ulgi tatusiowi. - uśmiechnął się zadziornie, na co szybko odwróciłam wzrok, będąc czerwona.

- Daddy... - wyszeptałam.

Ten tylko zaśmiał się, wstając i biorąc w dłonie miseczkę, w której była prawdopodobnie zupa.

- Smacznego, Kochanie. - pogłaskał mnie po główce, siadając obok i samemu też jedząc.

Kiwnęłam zawstydzona główką i zaczęłam w spokoju jeść.

- Wiesz cio? - spojrzałam na niego z makaronem, zwisającym z moich ust. - Nie żartowałem z tą ulgą. - zachichotał, przez co prawie udławiłam się głupim makaronem.

- Daddy... To... Ohydne...

- Nie, Baby. - patrzył na mnie. - To nie jest ohydne. To pokazuje, ile jesteśmy w stanie dla siebie zrobić nawet w łóżku.

- Fuj... - odsunęłam talerz zniesmaczona.

- No nie bądź taka i zjedz, inaczej będziesz mieć karę, Baby. - mruknął, patrząc na mnie.

Pokiwałam delikatnie główką, jedząc do końca, ale mając ochotę zaraz to zwrócić. Dlaczego musiał zacząć taki temat przy jedzeniu? Jest czasami obrzydliwy, ale i tak dalej idealny... Co ja mam zrobić...?

~~~*~~~

Jest równo 10:00, więc drugi rozdział na dzisiaj pojawi się o 15:00, a trzeci (i może nawet +18, hehe) będzie około 20:00. Mam nadzieję, że się wyrobię i będzie to dobre wynagrodzenie wczorajszego braku rozdziału. ;;;

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro