Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~Chapter Thirty-Five~

Chodziłam po centrum handlowym, szukając odpowiedniego stroju na plażę.

Ostatecznie weszłam do ostatniego sklepu, jaki był na przedostatnim piętrze. Wybór był większy niż w poprzednich sklepach.

Podeszłam do wieszaków, oglądając stroje i nie mogąc się zdecydować.

- Znalazłaś coś, Baby? - objął mnie szczelnie.

- Nie mogę się zdecydować. - zrobiłam smutną minkę, pokazując jeden czarny, a drugi delikatnie różowy strój.

- Przymierz, czy będą na Ciebie dobre i bierzemy oba. - pocałował mnie w policzek.

- Tak nie można, ja się zdecyduję, naprawdę. - spojrzałam na niego.

- Nie słyszę żadnego sprzeciwu, tak? - pogłaskał mnie po policzku, patrząc w oczka.

- Dobrze, Daddy. - pokiwałam główką, wtulając się w niego mocno i zamykając powieki.

Poszliśmy do przebieralni, wchodząc do środka. Tatuś pomógł mi z odpięciem mojego biustonosza i zapięciem tego od jednego, a później drugiego stroju.

- W obu wyglądałaś dobrze, dlatego bierzemy dwa, tak? - wstał z ławeczki i pogłaskał mnie po główce, obejmując.

Pokiwałam główką i wtuliłam się z uśmiechem.

- Dziękuję, Daddy. - zrobiłam dzióbka, dostając od niego od razu soczystego i długiego buziaka.

Zamruczałam cichutko, odlepiając się i wychodząc, a tatuś za mną. Poszliśmy do kasy.

- Daddy? - wyszeptałam mu na ucho. - Jeszcze dzisiaj pójdziemy na plażę? - spytałam słodko i spojrzałam na niego.

Tatuś uśmiechnął się i pokiwał głową.

- Oczywiście. - pogłaskał mnie po główce, zapłacił za wszystko i razem skierowaliśmy się do auta.

Otworzył mi drzwi, następnie idąc do tyłu samochodu i pakując zakupy do bagażnika.

- Daddy? - spojrzałam na niego, gdy wsiadł.

- Tak, Baby?

- Ko... Uwielbiam Cię... - zachichotałam.

- Ja Ciebie też, Skarbie. - uśmiechnął się i pogłaskał po rączce, ruszając.

Odwróciłam wzrok w stronę drogi i w myślach powiedziałam "Ale ja Ciebie kocham...". Westchnęłam cichutko, zamykając oczka i próbując chwilkę odpocząć.

- Skarbusiu, teraz Daddy ma pytanie. - pogłaskał mnie po udzie.

- Jakie? - spojrzałam na niego, otwierając wcześniej oczka.

- Chciałabyś się może dzisiaj troszeczkę pobawić? Bardzo mnie podkusiłaś wyborem jednego i drugiego stroju, dlatego pomyślałem o małej zabawie wieczorem, co Baby Girl na to? - skierował swój wzrok na moją osobę.

Patrzyłam na niego, a on na mnie.

- Czemu nie. - uśmiechnęłam się. - Mogę już odpoczywać? - zachichotałam.

- Tak, tak. - zaśmiał się, jadąc dalej, a ja wróciłam do tej samej czynności, co wcześniej, ale tym razem myśląc o jego propozycji. W końcu zasnęłam.

~~~*~~~

Tęskniłam za wami. :") 💗

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro