Miałam kiedyś kilka sytuacji, w których coś zrąbałam. Szczególnie jeżeli chodzi o gotowanie~
W dzisiejszym rozdziale opiszę wam jedną sytuację w której coś zjarałam~
W następnym rozdziale może też?
Miłego czytania~

Pierwsza sytuacja (ale nie pierwsza w moim życiu, no błagam [ '-']) była mniej więcej na sylwestra. Razem z bff żarłyśmy słodycze, oglądałyśmy filmy. Nagle wypaliłam z pomysłem:
Ja: A może zrobimy popcorn?
Bff: Okej.
Już można się domyśleć jak to się skończyło.
Ale wracając:
Zapauzowałyśmy film i poszłyśmy do kuchni. Kiedy otwierałam paczkę z popcornem (tym takim do zrobienia w mikrofali) przez przypadek otworzyłam tą papierową torebkę, w której jest ten popcorn.
Bff: *klap* *klap* *klap* Brawa. Zjebałaś! *beka fhui*
Ja: Ciiiiicho, to się wytnie! *XD* Dobra... może jakoś to zamknąć? O już wiem! *wyciąga z szuflady te takie małe plastikowe gówna do zamykania woreczków (zazwyczaj są białe, ale często na chlebach itp mają inny kolor, to te z takim metalowym malutkim drucikiem {?} po środku)* Użyjemy tego!
Bff: A to się nie spali?
Ja: Nie bój żaby!
Oczywiście mONdra Nikolcia nje uważała na lekcjach i zapomniała, że plastik pod wpływem temperatury się topi i podpala.

5 minut później
Bff: *pociąga nosem* Coś się pali.
Ja: To moja zajebistość podpaliła poduszkę.
Bff: Nie, kurwa, serio mówię! To chyba z kuchni!
My: *biegniemy do kuchni*
Kuchnia: *cała w dymie*
Ja: K-Kurwa! *kaszlu kaszlu* daj mi jakąś koszulkę i otwórz okna!
Bff: *robi to o co prosiłam*
Ja: *przykłada sobie koszulkę do ust i otwiera okno w kuchni* Zamknij drzwi od kuchni!
Bff: *zamyka drzwi, ale najpierw wchodzi* Co zrobimy?!
Ja: Weź odkręć kran! *otwiera mikrofalę* Popcorn się jara! *sięga po rękawicę kuchenną* *wyciąga popcorn i daje go pod kran* Uff!
Bff: Ja... pierdykam... ale była akcja!
Ja: Dobra, może tylko torba się paliła, a popcorn jest cały?
Bff: Warto sprawdzić!

I koniec końców jadłyśmy przypalony popcorn. Nikogo nie było w domu, ale potem dostałam niezły opierdziel i musiałam myć mikrofalówkę i pozbyć się zapachu spalenizny! Ważne, że nikomu nic się nie stało, oraz, że popcorn w większości był cały!