Fugi
Tata: Musimy fugi umyć w końcu. Dawno ich nie myliśmy, a już brudne są.
Ja: Okej.
*po ponad 4 godzinach*
Tata: Ale się zmęczyłem!
Ja: *w myślach* Czym się zmęczyłeś?! To ja szorowałam te fugi, nie ty!
Tata: Źle umyłaś tutaj.
Ja: Aha. *zaczyna myć*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro