Wattpad
Wattpadzie, Wattpadzie, ty chuju.
Wkurwiasz mnie jak mało kto,
Nie pokazujesz mi całych rozdziałów,
Zacinasz się non-stop, ale nadal Cię trzymam.
Wattpadzie, Wattpadzie, ty chuju.
Nienawidzę Cię tak bardzo, że aż brak mi słów.
Mam ochotę Cię zajebać, lecz powstrzymuję się.
Mam nadzieję, że przestaniesz się jebać,
I wrócisz do mnie, sprawnie działający.
Wattpadzie, Wattpadzie, ty chuju.
Kiedy przestaniesz polecać mi słabe ff?
Te wszystkie opowieści o Justinie Bieberze,
Mam ich dość! Spierdalaj z tym ode mnie!
Przypomnieć Ci o tych wszystkich fanfuckach yuri?
Wattpadzie, Wattpadzie, ty chuju.
Kiedy w końcu polecisz mi jakieś yaoi?
Przecież tylko to mam w bibliotece.
Liczę na to, że w końcu coś podeślesz.
Jak nie, to będzie wpierdol.
Wattpadzie, Wattpadzie, ty chuju.
Tak bardzo mam Cię dość, że rzucam telefonem o ściany.
Próbując się uspokoić, włączam ff. Na Wattpadzie.
Znowu się zacinasz, wywalasz mnie do pulpitu.
I tak kręci się to kółeczko spierdolenia.
Wattpadzie, Wattpadzie, ty chuju.
Piszę rozdział którego moi czytelnicy nie widzą.
To wszystko Twoja wina, jebana aplikacjo.
Chyba pora wyjebać Cię za drzwi, ale...
Gdzie wtedy będę czytać ff?
Wattpadzie, Wattpadzie, ty chuju.
Nienawidzę Cię. Kocham Cię.
Nienawidzę tego, że Cię kocham.
Kocham to, że Cię nienawidzę.
Chyba jednak zostaniesz na telefonie.
Zdrowia życzę. Pierdol się!
~Kishiyo-senpai i inni użytkownicy.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro