Molestowanie
TAK, WIEM, TEN TYTUŁ JEST PYRFYKT.
*Na placu*
Ja: Zagramy w ślepaka?
Rafcio: No spoko.
*10 minut później*
Ja: RAFAŁ TY CHUJU! NIE ŁAP MNIE ZA PIERSI!
Rafcio: SKĄD MIAŁEM WIEDZIEĆ SKORO MAM ZASŁONIĘTE OCZY?!
*10 minut później*
Ja: AŁAAAAAAAAAAAA! SZĄ TY CHUJUUUUUUUUUU WIĘKSZY OD RAFCIA!
Szą: CO? Co się stało?
Rafcio: Za dupę ją złapałeś XD
Ja: To bolało!
Szą: MYŚLAŁEM, ŻE TO RĘKA! SORY!
Ja: WY TO SPECJALNIE ROBICIE! NIE GRAM Z WAMI!
To na prawdę bolało! ;C
Znasz ten ból gdy ktoś Ci wykręca rękę? To bolało mniej więcej tak ;c
Nie grajcie z chłopakami w ślepaka, to źle się skończy XD
PS. Potem klapsnęłam Szymona z całej pety w dupę, więc jesteśmy kwita :)
I przy okazji, nie nadaje się na uke :/
Szymon to seme jest XD
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro