last minute || kuroken
Ziewnął przeciągle, zasłaniając usta dłonią. Kuroo mruknął coś pod nosem, jednocześnie ocierając się policzkiem o jego brzuch. Blondyn pokręcił głową z politowaniem na ten widok, po czym podjął próbę podniesienia się z łóżka.
Jakżeby inaczej, nieudaną.
- Kuroo - wymamrotał, dziubiąc zaróżowiony policzek ukochanego, gdy ten wzmocnił uścisk ramion w okół drobnej talii blondyna. - Puść mnie, muszę iść do pracy.
- Jeszcze tylko minutka - odparł Kuroo z uśmiechem na ustach. Jego powieki rozwarły się, a oczy napotkały spojrzenie swoich złotych odpowiedniczek. - Proszę.
Kenma westchnął poddańczo, unosząc dłoń z pościeli, by przeczesać gęste włosy partnera. Minutka zaś zamieniła się w godzinę.
Dla mojej ukochanej needsai ❤
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro