Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

ROZDZIAŁ 2

Białowłosa dziewczyna szła powoli ścieżką prowadzącą do domu braci  Sakamakich.

Była tak podekscytowana, że wprost ledwo stała na nogach, a co dopiero na nich szła.

Gdy w końcu stanęła przed dużymi drzwiami rezydencji, zapukała kilka razy lecz nikt jej nie otworzył. ,,Hm...może nikogo nie ma" pomyślała lecz Karlheinz poinformował ich o jej przyjeździe.

Zapukała jeszcze raz, ale i tym razem nikt jej nie otworzył. Lekko z irytowana sama weszła do środka.

Rozglądała się spokojnie po wystroju wnętrza, które robiło duże wrażenie przepychu. Mają gust.

- Halo?!- zawołała przypominając sobie o lokatorach.

Niestety wołanie poniosło mizerny skutek. Ciszę. Zdenerwowana zaczęła iść dalej po obcym miejscu ignorując zasady dobrego wychowania.

Nagle pod oknem na sofie zauważyła przystojnego, czerwonowłosego chłopaka. Pewnie jeden z synów Karlheinza.

Nanako poklepała go po dłoni, lecz wampir miał nadal zamknięte oczy.

- Halo?! Raczysz się obudzić?!- zła klepnęła chłopaka po ręce, na co ten natychmiast otworzył kocie oczy.

- Jak śmiesz przeszkadzać Wielkiemu Ore-samie w jego odpoczynku?!- krzyknął, a jego zielone oczy spojrzały ci na biust.- Musisz ponieść karę...- w jednej chwili przyciągnął cię do siebie i zaczął lizać po szyi.- Mm...jaka słodka...- tego już za wiele.

- Puść mnie!- krzyknęła Nanako i otwartą dłonią uderzyła wampira w policzek. Twarz chłopaka odskoczyła, a ręce puściły ją przez ci upadła na podłogę.- Ejj!

- Co tu się dzieje?- dziewczyna usłyszała za sobą obcy głoś.- Chyba mówiłem wyraźnie, że takie zabawy tylko w swoim pokoju Ayato.

- Pff...- już wiedziała jak się nazywa. Ayato. Nie lubi go.

- A ty. Jak się nazywasz i dlaczego tutaj jesteś?- wysoki chłopak w okularach zwrócił się do Nanako.

- Mam na imię Nanako i..- królowa zawahała się chwilę. Byłoby zabawnie gdyby myśleli, że jest zwykłą dziewczyną, a nie królową Demonów.- i mam tu zamieszkać- dokończyła obrzucając Ayato pogardliwym spojrzeniem.

- Nikt mi o tym nie mówił, proszę za mną.- polecił przyglądając się Nanako z zainteresowaniem różowych oczu.

- Oczywiście- zgodziła się dziewczyna i ruszyła za chłopakiem w głąb posesji.

Hejo ^^ jak wam się podoba? Piszcie w komentarzach, papa

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro