II
Harry: Cassidy, przyjdź na Safety Street 17. Tam omówimy szczegóły.
Ja: Będę o 15.
Harry: Ładnie się ubierz ;)
Ja: Nie muszę, zawsze ładnie wyglądam.
Harry: Ale będzie tam nasz agent.
Ja: Ehh... Niech ci będzie. Do zobaczenia :)
Po wysłaniu wiadomości wstałam z łóżka i podeszłam do szafy. Rozpoczęłam przeglądanie jej zawartości. W końcu wybrałam zestaw i udałam się do łazienki.
Po długiej kąpieli ubrałam wybrane ubrania i wyprostowałam włosy. Spojrzałam na zegarek. Zostało mi jeszcze pół godziny. Zamówiłam taksówkę i o czasie byłam na miejscu. Wysiadłam z pojazdu i stanęłam przed wielką willą. Wcisnęłam przycisk dzwonka przymocowanego do czarnej, stalowej i pięknie zdobionej bramy. Chwilę potem jej skrzydła uchyliły się ukazując kamienną ścieżkę prowadzącą do wejścia. Gdy pokonywałam ostatni z trzech stopni drzwi otworzyły się. Stał w nich roześmiany Harry.
- Posłuchałaś mnie.
- A miałam inne wyjście?
- No tak, mogłaś mnie nie posłuchać.
- Hmm... następnym razem rozważę tę opcję - obydwoje się zaśmialiśmy.
- Wejdź do środka. Tom już czeka.
- Jaki Tom?
- Nasz agent.
Weszliśmy do holu. Przechodząc przejrzałam się w lustrze poprawiając włosy, na co Harry cicho zachichotał. Chłopak zaprowadził mnie do salonu, gdzie siedzieli pozostali członkowie zespołu i jakiś nieznany mi przystojny brunet. Pewnie Tom - pomyślałam. Gdy weszliśmy do pokoju chłopcy zerwali się z kanap, foteli i innych siedzisk i podeszli do nas. - Cześć Cassidy- przywitał się Liam.
- Ale dzisiaj nie będziesz krzyczeć? - zapytał Niall udając przerażenie.
- Postaram się - powiedziałam ze śmiechem.
- Yhym. Panowie może przedstawicie mi swoją koleżankę? - chrząknął Tom.
- No tak. Tom to jest Cassidy, Cassidy to jest Tom.
- Miło mi cię poznać, Cassidy.
- Mi również, Tom.
Usiedliśmy. Ja na fotelu na przeciwko Toma, a chłopaki na sofie. Omówiliśmy szczegóły nasze współpracy. Miałam nagrać z chłopakami na razie jedną piosenkę. Jeżeli się spodoba jest szansa na więcej.
W sobotę, czyli za trzy dni mamy wywiad w 'Holden pyta' i tam chłopaki ogłoszą mnie jako 'zwyciężczynie konkursu'. Mamy także spędzić ze sobą trochę czasu, aby się poznać i móc napisać pasującą do nas piosenkę. Po zakończeniu rozmów Harry zaoferował się podwieźć mnie do domu.
Siedzieliśmy już w samochodzie, gdy chłopak zapytał:
- I jak wrażenia?
- Nadal w to nie wierzę.
- W to, że nas poznałaś czy w to, że nagrasz z nami piosenkę.
- W to i to.
- Już jesteśmy - mruknął zatrzymując pojazd pod moim domem.
- Dzięki za podwózkę - posłałam mu nieśmiały uśmiech.
- Nie ma za co - odwzajemnia gest.
- No to...cześć - pomachałam dłonią w kierunku chłopaka
- Tak cześć - odpowiedział wsiadając do auta.
Utworzyłam drzwi do domu i usłyszałam pisk Holly.
- Opowiadaj - pisnęła podniecona.
- Nie ma co - rzuciłam wchodząc po schodach.
- Jak to?! - wydawała się oburzona.
- Ehh powiem ci za chwilę, daj mi się przebrać.
- No dobra - zgodziła się najwyraźniej zadowolona ze swego podstępu.
Udałam się do swojego pokoju i zmieniłam ciuchy na za duży T-Shirt mojego brata i krótkie czarne spodenki. Zeszłam na dół i przygotowałam sobie kakao.
- No to opowiadaj.
- No to na razie mam nagrać z nimi jedną piosenkę, a potem się zobaczy.
- Serio?! Byłaś tam ze cztery godziny i tylko tyle?!
- No w sobotę mamy wystąpić w 'Holden pyta'.
- To super!
- Mogę iść spać? - jęknęłam.
- No idź już, marudo - zaśmiała się.
O(≧∇≦)O
Przepraszam, że tak długo,
chociaż i tak tego nikt nie czyta.
No ale gdyby był sobie taki
ktoś
to może zostawić gwiazdkę i komentarz.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro