1.
Postanowiłam się przebrać, bo już dzisiaj miałam poznać kolegę Kacpra. Stresowałam się,ale ok. Postanowiłam ubrać crop-top i jeansy z wysokim stanem, zeszłam na dół, ubrałam moje creepersy. Zobaczyłam moją przyjaciółkę ,która coś robiła na swoim telefonie. Miała na sobie czarne spodnie z dziurami i biały T-shirt z napisem: ,, I don't like Monday".Przywitałam się z nią po czym poszłam do sklepu aby kupić coś na obiad, a przy okazji jakieś ciuszki. Wsiadłam na mój ulubiony motor i ruszyłam do sklepu. Wróciłam po godzinie Julka była gotowa na wyjście. Więc wyszłyśmy z domu wsiadłyśmy na nasze nowe ścigacze po czym pojechałyśmy na tor wyścigowy. Zeszłam z motoru i przytuliłam się do Kacpra, Julka tylko rzuciła:,,cześć"po chwili obok mojego przyjaciela pojawił się blondyn to zapewne jego przyjaciel. Następnie usłyszałam słowa zielonookiego:,, Magda Daniel, Daniel Magda" Podałam mu rękę Daniel jest blondynem o niebieskich oczach. Blondyn zapytał się mnie czy po wyścigu pojedziemy do kawiarni na kawę żeby Julka mogła spędzić troszkę czasu z Kacprem od zawsze wiedziałam, że on jej się podoba tylko to ukrywa. Kiedy wyścig się zakończył pożegnałam się z brązowooką i brunetem i ruszyłam za niebieskookimi. Postanowiliśmy jechać jego motorem a potem po mój wrócić. Wróciłam do domu ok. 22: 30 uwielbiam oczy Daniela. Kiedy weszłam do domu nie było Julki pewnie gdzieś wyszła z moim przyjacielem poszłam do swojego pokoju okompałam się potem poszłam spać.
*Pov. Julka*
Wróciłam do domu o 23: 20 weszłam do środka pomyślałam ,że albo Magda jeszcze nie wróciła albo śpi. Postanowiłam sprawdzić weszłam na górę. Udałam się do pokoju Magdy spała. Postanowiłam ją obudzić aby opowiedzieć jej o mojej ,,niby randce" Bałam się ją obudzić, bo kiedy obudzisz blondynkę to albo uciekasz albo możesz zginąć. Postanowiłam zostawić przyjaciółkę w spokoju przecież będzie o czym rozmawiać przy śniadaniu.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro