Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Wywiad 14 #PustynnyZakamarek

Letni wypoczynek to marzenie każdego ucznia. Zapewne wielu dorosłych też by się pod tym podpisało. No chyba, że ktoś ma w bliskich znajomych Komornika, który rzetelnie podchodzi do swojej profesji. Wtedy trzeba pisać wywiady! ~ Pan N.

Pan N.: Witaj! Nazywam się Pan Nie...

TS:...

Pan N.: A... No tak, masz rację. Jak zdradzę nazwisko, to już nie będę taki czadowy... No cóż... Zacznijmy od nowa. Witaj! Nazywam się Pan N. i jestem dziennikarzem. Opowiedz mi coś o sobie, zabłąkana duszyczko.

PZ.: O sobie... Cóż... Ukrywam się pod dwoma postaciami. Na co dzień jestem Anią, mam 13 lat... Hm... Muzyka jest dla mnie drugim życiem... Jestem pesymistką. Chyba tyle...

Pan N.: Z badań przeprowadzonych przez amerykańskich ekspertów wynika, że pesymiści osiągają większe sukcesy w życiu zawodowym, więc wróżę Tobie ogromną karierę!

PZ: Dziękuję!

Pan N: Ja też jestem pesymistą i zobacz jak mi się pięknie powodzi! No, ale nie o mnie tu mowa. W końcu, to Ty jesteś naszą dzisiejszą gwiazdą!

PZ: Oj, bo się zarumienię!

Pan N.: Dowiedziałem się właśnie, że na swoim koncie masz 13 prac. Jak znajdujesz czas na pisanie ich wszystkich?

PZ: Na początku pisałam po jednej, a gdy skończyłam zabierałam się za drugą... Teraz potrafię wyrobić się z trzema na raz. Aktualnie piszę dwie, a w planach mam jeszcze jedną.

Pan N.: Która, według Ciebie, jest najlepsza?

PZ: Nie umiem wybrać... Najbardziej "See you, Rye" i "On".

Pan N.: Jaki sekret skrywa Andy?

PZ: Trzeba odczytać do końca... Wszystko jest wyjaśnione.

Pan N.: Ah... Myślałem, że poddasz się mojej ćwiczonej przez lata sztuce manipulacji, a tu lipa...

PZ *uśmiecha się*: Przejdźmy dalej!

Pan N.: Skąd wzięła się Twoja nazwa?

PZ: Leciałam samolotem... Akurat, gdy spojrzałam w dół, był kawałek piachu skryty wśród drzew... Jak pustynia w środku lasu. No i "Pustynny", a ta dziura w środku lasu skojarzyła mi się z takim zakamarkiem, no i tak powstał "PustynnyZakamarek".

Pan N.: Nazwa z historią... Cudowne... Szkoda, że ja nie mam żadnej fascynującej historii... *ocieram łzę*

PZ: Oj tam! *macha na to ręką*

Pan N.: No cóż... Skąd bierzesz inspiracje?

PZ: Znikąd... Piszę co mi do głowy przyjdzie... Piszę na spontanie! Zawsze coś ciekawego mózg przyniesie.

Pan N.: Mam rozumieć, że nigdy nie robisz żadnego planu, co ma się wydarzyć w danym rozdziale?

PZ: Nie. Patrzę na poprzedni i piszę, co uważam za dobre.

Pan N.: Ale przez to nie przeżywasz swoistego szoku, który występuje u większości pisarzy, gdy jego bohater nagle robi coś zgoła innego!

PZ: No właśnie!

Pan N.: Właśnie dokopałem się do Twoich preferencji z Youtuberami. Powiedz mi, który z nich tworzy najciekawsze filmiki.

PZ: Ostatnio mam dużo nowych fajnych youtuberów. Moim ulubionym jest Naruciak, ale lubię też "zaparty" i "twinsstyle" oraz "DeeJayPallaside".

Pan N.: Naruciak?! Musisz się w takim razie koniecznie umówić z GaMą na herbatkę albo setkę. Ona uwielbia oglądać video, gdy komentuje różne seriale.

PZ: Koniecznie, ale nie mam na nią namiarów.

Pan N.: Ja mam, ale staram się z nią zbytnio nie kontaktować... To nieobliczalna, zmienna istota. Dosłownie... Ona migocze jakby była pełna zakłóceń, oczy ma raz szare, a raz piwne...

PZ: Tak jak ja... Zmienna bomba! A oczy raz niebieskie, raz zielone, a raz szaro-brązowe! Lubię poznawać ludzi z podobnymi charakterami, chętnie ja poznam!

Pan N.: ... Ok. Może coś da się zrobić w tej sprawie. Na swoim profilu napisałaś, że muzyka jest Twoim życiem. Czy to oznacza, że mogłabyś związać z nią swoją przyszłość?

PZ: Tak. Zawsze chciałam nauczyć się grać na gitarze i kocham śpiewać. Więc gdybym nauczyła się grać na tym instrumencie, to pewnie rozpoczęłabym karierę piosenkarki.

Pan N.: A skoro już o muzyce mowa... Dlaczego akurat RoadTrip, a nie, dajmy na to, The Beatles?

PZ: Po raz pierwszy usłyszałam ich z telefonu mojej siostry, zakochałam się w ich głosach i z ich coverami łatwiej śpiewać mi piosenki. Potrafię podłożyć swój głos pod głos jednego lub dwóch z nich.

Pan N.: A jak właściwie odkryłaś Wattpada?

PZ: Również dzięki siostrze... Odgapiłam od niej i tak zaczęła się moja przygoda.

Pan N.: Współpracujesz z jakimiś innymi autorami na Wattpadzie?

PZ: Tak. Z dwoma.

Pan N: Jakimi, jeśli można wiedzieć?

PZ: Antysfera i Martyniuszekk <3

Pan N.: I jak Wam idzie?

PZ: Z Antysferą niedługo mamy w planach zakończenie książki, a z Martyniuszekk dopiero zaczynamy.

Pan N.: W takim razie, nie pozostaje mi nic innego jak tylko życzyć Wam powodzenia! Moja droga Aniu, chciałabyś kogoś pozdrowić?

PZ: Tak. Pozdrawiam:

     Preriaa

     Martyniuszekk

     _TajemniczyAlex_

     Amaidesu_Haru29

Pan N.: No dobrze... To zamieńmy się teraz rolami! Ty będziesz Panią PZ, a ja Panem N tylko takim zwykłym Panem N. Możesz zadać mi jakieś pytanie!

PZ: Dobrze... Od ilu lat interesujesz się dziennikarstwem?

Pan N.: Ja się właściwie nigdy nie interesowałem dziennikarstwem. Chciałem być psychologiem, ale nie dostałem się na studia i mój kumpel dał mi numer, który miał rozwiązać wszystkie moje problemy. I tak oto zostałem zatrudniony w gazecie.

PZ: Ciekawie. Opowiedz coś o sobie... Co lubisz robić w wolnym czasie?

Pan N.: Kocham gotować włoską kuchnię, droczyć się z Tonym, oglądać stare, polskie komedie i przeprowadzać wywiady. Ale moment, dwa pytania to dla mnie trochę za dużo. Czuję się jak podczas przesłuchania w 92', gdy mnie niesłusznie oskarżono o nielegalny przemyt parówek przez ukraińską granicę... Pozwól, że wrócimy do poprzedniej formy. Pragniesz, abym zaprezentował światu jakieś Twoje zdjęcie, puścił muzykę w tle?

PZ: Ale w sensie mojej mordki czy czyjeś? Mogę dać cytat! Ps. Tez kocham kuchnię włoską!

Pan N.: Obojętnie kogo. Może być twoje, ale może być i prezydenta Kosowa. Chętnie wysłucham tego cytatu! W szczególności lasagne!

PZ: Lasagne najlepsza! A... Cytat: "To tylko zły dzień, nie złe życie"~ A. Fowler.

Pan N.: Już wiem jak powstała piosenka Sylwii Grzeszczak "Gorszy dzień"!

PZ: Nie, to raczej nie przez ten cytat.

Pan N.: A szkoda... No cóż! Dziękuję Ci, Aniu, za udzielenie wywiadu! Świetnie się z Tobą bawiłem! Jeśli będziesz chciała mnie odwiedzić, to masz tu numer do mnie i do GaMy. *podaję dyskretnie wizytówkę*

PZ: No, gdzie ten numer?

Pan N.: O! Tu! Na wizytówce! Nie mogę umieścić własnego numeru telefonu w wywiadzie, bo fanki potem nie dawałyby mi żyć!


                                                                                                                                     12.07.2018r, Gdańsk
















Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro