Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Marheri

Myślę, że najlepiej jest, kiedy się po prostu kocha to, do czego serce samo od urodzenia ciągnie (...).
Władca Pierścieni, J.R.R. Tolkien

Opowiedz nam coś o sobie! Skąd wziął się Twój pomysł na nick/nazwę?

Cześć! Nazywam się Marta, a ,,Marheri" stałam się dlatego, że jest to tłumaczenie mojego imienia w sztucznym języku - Quenyi - stworzonym przez J.R.R. Tolkiena. Oprócz pisania przede wszystkim pasjonuję się czytaniem i od czasu do czasu recenzowaniem wyjątkowych książek. Wspomniany pisarz niepodzielnie zajmuje pierwsze miejsce na podium moich ulubionych autorów. Jestem prawdziwą tolkieniarą! Fantasy to mój ulubiony gatunek, ale często odnajduję ulubieńców także wśród klasyków. Coby się lepiej poznać, dodam jeszcze może parę ciekawostek. Jestem osóbką wierzącą, precyzyjnie - katoliczką. Uwielbiam przyrodę, kawę z mlekiem oraz zabawę polskim językiem! Im bardziej złożone zdania, tym lepiej, to moja dumnie głoszona zasada. Z jakiegoś powodu kocham przecinki i istnieje obawa, że trochę ich nadużywam.

Porozmawiajmy o literackich inspiracjach. Czy na Twojej pisarskiej drodze są obecne jakieś autorytety? Jeśli tak, przedstaw nam je! Z jakiego powodu stali się dla Ciebie wzorem?

Here we go! Tutaj rozpiszę się z wielką przyjemnością. Moim największym autorytetem, pisarskim mistrzem, jest oczywiście Tolkien. Stworzony przez niego świat w bardzo znaczącym stopniu ukształtował moją wyobraźnię oraz gust literacki. Jeśli w jakimś malutkim stopniu będzie to wyczuwalne w mojej twórczości, niewiele więcej będę potrzebować do radości i satysfakcji. Korzystanie z pozostawionych przez niego fundamentów fantasy okazało się w moim przypadku po prostu świetnym pomysłem na rozpoczęcie tej drogi. Pomogło i wciąż pomaga w odnajdywaniu własnego stylu. Równie inspirującymi autorkami są dla mnie L.M. Montgomery oraz Jane Austen. Pierwszą z nich podziwiam szczególnie za tworzone opisy, przesiąknięte niesamowitą wyobraźnią i miłością do tego, co piękne w otaczającym świecie. Z kolei w twórczości Austen jestem zakochana w przedstawieniach bohaterów i relacji między nimi. Cudowne miłości! Są zarazem subtelne i angażujące, a przy tym niezapomniane. W jej książkach doceniam także obecność wnikliwych, często cudownie ironicznych spostrzeżeń na temat ludzkiej natury. Dobrze jest tworzyć bohaterów, których można nie tylko pokochać, ale także się z nimi utożsamiać!

W jakich gatunkach (bądź gatunku) tworzysz swoje teksty? Co sprawia, że czujesz się w nich jak ryba w wodzie?

Od początku wszystko kręciło się dla mnie wokół fantasy. I to w takim starym, baśniowym wydaniu. Najpierw była Narnia, potem Śródziemie... Dlatego właśnie w ten gatunek chciałabym głównie celować, jest moim priorytetem, chociaż próbuję swoich sił także z historiami romantyczno-obyczajowymi. Jeśli jeszcze występują w nich elementy fantastyczne, to dla mnie idealna mieszanka!

Zdarzyło Ci się kiedyś trafić na blokadę w pisaniu?

Mogłabym się zastanawiać, czy kiedyś NIE trafiłam, haha! Ten problem akurat bardzo często mnie dotyka. W tym momencie jestem osobą, która pisze stosunkowo wolno. Posuwam się do przodu jak taki ślimaczek: zastanawiam się nad każdym zdaniem i często poprawiam je kilkakrotnie, zanim postawię kropkę. W porównaniu do samiutkich początków pisarskiej pasji jest to już znacznie bardziej moja metoda, a nie problemy z pisaniem. Uważam, że na blokady pisarskie najlepiej jednak działa ta wysławiana systematyczność. Jak każda umiejętność, im porządniej praktykowana, tym łatwiej przychodzi. Na szczęście ominęły mnie dotychczas blokady powodujące długie, czasem kilkuletnie przerwy w pisaniu. Wierzę jednak, że takie przeszkody też dadzą się w końcu pokonać. Pisarstwo samo w sobie jest bardzo wyboiste!

Być może ciut filozoficznie, kto wie! Co znaczy dla ciebie pisanie?

Aż chciałoby się trochę pofantazjować i rzeczywiście pofilozofować... Pisanie jest ogromnie ważną częścią mnie właściwie od potocznego zawsze. A raczej - od "zawsze" wiedziałam, że chcę pisać, bo z praktykowaniem tego bywało różnie. Wiążę się z tym nawet pewna anegdotka! Nie wiem, czy to dziwny wymysł moich rodziców, czy jakiś prawdziwy, mało znany obyczaj, ale w pierwsze urodziny postawili przede mną trzy rzeczy i... no wiecie. Tym, po co sięgnę, miałam się zajmować w przyszłości. Podobno wzięłam długopis. Przypadek? Oczywiście, ale i tak jestem dumna z małej Marheri za ten wybór! Wracając do tematu. Kocham eksplorować fikcyjne światy, przeżywać czasem silniej od rzeczywistości i podziwiać niesamowitą wyobraźnię ich autorów. Poprzez pisanie chciałabym powołać do życia te moje światy. Porwać kogoś w przygodę, wywoływać śmiech, wzruszenie i całą gamę emocji. Za znaną, polską poetką uważam książki za najpiękniejszą zabawę, a perspektywa, że może uda mi się kiedyś dołożyć do nich własne jest zwyczajnie cudowna. To wielkie marzenie!

Od czego zazwyczaj zaczynasz pracę nad nowym projektem?

Zazwyczaj najpierw poświęcam czas na rozmyślanie o historii. Zdarza się, że wyobrażam sobie to, o czym chce pisać, jakbym oglądała film, czasem mam tylko niejasne kształty i zamysł. Pierwsze pomysły zwykle mocno odbiegają od wersji, którą zaczynam wreszcie spisywać. W międzyczasie, kiedy wszystko się mniej więcej klaruje, zaczynam robić notatki. Tworzę ich dużo przed pisaniem, ale nie są szczególnie ścisłe i uporządkowane, to raczej luźne przemyślenia i informacje. Najbardziej lubię pisać pod wpływem emocji, kiedy jestem całkowicie nakręcona na nowy projekt. Dlatego nie czekam zbyt długo z otworzeniem nowego dokumentu w Wordzie.

Wolisz pisać opisy, czy dialogi? Dlaczego?

Zdecydowanie wolę opisywać. Mimo, że mam świadomość dużej wagi dialogów, nadal są dla mnie bardziej koniecznością. Za to pisanie opisów sprawia mi niezwykłą frajdę. Zawsze przykładam do nich najwięcej starań. Kocham długie dobieranie słów, które według mnie najlepiej oddają wyobrażenie danej sceny. Przebywam sporo na stronach ze słownikami! Przede wszystkim w opisach doceniam to, jak bardzo mogą wpływać na historię, zmienić zwyczajne wydarzenia w coś bardzo poetyckiego.

Gdybyś miała wskazać jedną radę, którą sama chciałabyś dostać na początku swojej pisarskiej podróży, co by to było?

Chciałabym po prostu usłyszeć, że powinnam pisać! Mam siedzieć i tworzyć, bo nikt za mnie tego nie zrobi. Mam w sobie opowieści, które tylko ja mogę opowiedzieć. Są tego warte!

Dziękujemy pięknie za odpowiedź!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro