Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Kreatura (Justyna Wojsz)

let them hate, just make sure they spell your name right
~ autor nieznany

Justyna Wojsz, czyli IT Girl z nieposkromionym apetytem na życie, a po godzinach kreatura tworząca nowe światy, a przede wszystkim bohaterów. Uwielbiam dawać im wolność i patrzeć, czym mnie zaskoczą. Piszę książki pełne akcji, thrillery psychologiczne, kryminalne i political fiction.

Opowiedz nam coś o sobie! Skąd wziął się Twój pomysł na nick/nazwę?

Znajomy, któremu wysłałam próbkę mojego talentu, powalony tymże zaczął mi prawić komplementy: „jak świetnie piszesz, no bardzo się wciągnąłem, jesteś taką kreaturą!"...
Kurtyna.
Nie strzeliłam focha, omal nie umarłam ze śmiechu, a kiedy przestałam się trząść w spazmach chichotu, to zaczęłam się tak podpisywać pod moimi tworami, bo wydało mi się to przejęzyczenie idealnie do mnie pasuje: tworzę, kreuję światy i jednocześnie jestem potworem, który boleśnie doświadcza swoich bohaterów, czyli cała kreatura.

Gdybyś miała wskazać jedną radę, którą sama chciałabyś dostać na początku swojej pisarskiej podróży, co by to było?

Chciałabym wcześniej odważyć się publikować w internecie, odkryć społeczności pisarskie i wsparcie od nich płynące. Najbardziej w doskonaleniu warsztatu pomógł mi feedback od czytelników. Tysiące komentarzy pod moimi opowiadaniami pomogły mi wskazać elementy fabuły, które wymagały dopracowania, bo jeśli jakikolwiek fragment tekstu wymaga komentarza autora, by stać się jasnym, to jest do zmiany.
Oczywiście nie należy pisać pod dyktando czytelników, pisze się pod dyktando bohaterów, ale trzeba być otwartym na krytykę i czerpać pełnymi garściami mając pewien spójny obraz wyłaniający się z wielu komentarzy.

Czy spośród wykreowanych przez siebie bohaterów mogłabyś wybrać tego ulubionego/ulubioną? Między dziećmi podobno nie powinno się wybierać, ale... 😜

Marcos Milesh, bo mnie ten pan intryguje.

Marcos Milesh, boss gangu żyjący w luksusie, z dala od świata, na egzotycznej wyspie. Marcos nie przepada za podróżami, a jeśli już musi, lata prywatnymi liniami Milesh Air. Interesy prowadzi z wyspy. Bardzo niebezpieczny człowiek, lubiący otaczać się pięknem... nie tylko przyrody.

Porozmawiajmy o początkach. Czy pamiętasz swoją pierwszą historię? O czym była? Czy zajmowała zeszyty z szuflady, notes w komputerze, a może udostępniałaś ją na jakiejś platformie?

Oczywiście, że pamiętam swoją pierwszą historię i jestem bardzo szczęśliwa z faktu, że jestem jedyną osobą, która ma jej świadomość. To było czyste grafomaństwo napisane w wieku 6 lat w zeszycie z 3 liniami, miało całe 2 strony i w zamyśle miało być o świętach, ale chyba zeszyt mi się skończył przy ubieraniu choinki. Warto wspomnieć, że z 16-kartkowego zeszytu wyrywałam kartki, gdy tylko nie podobał mi się początek. Została w nim więc okładka i podwójna strona.

Czy chciałabyś się kiedyś zamienić miejscami z którymś ze swoich bohaterów? Jeśli tak, to z którym i dlaczego?

Z Laurą Lipską jak udaje jej się przeżyć wszystkie perypetie z mafią i wkracza w świat wielkiego biznesu. W pewien sposób wydaje mi się to interesujące. Ta władza 🙈

Być może ciut filozoficznie, kto wie! Co znaczy dla ciebie pisanie?

Pisanie to wolność, możliwość wyrażania samej siebie, uwolnienie się od stresu. Taki wentyl bezpieczeństwa.
Gdy piszę, to stwarzam bohaterów ale nie ich emocje. One są moje. Najbardziej lubię ten moment, gdy mogę je przekazać i poczuć ulgę lub całkowite wyczerpanie. Nie polecam pisać ciężkich historii o syndromie sztokholmskim.

Masz jakieś zwyczaje pisarskie, bez których nie jesteś w stanie napisać ani słowa? Jakaś specyficzna muzyka, pozycja na fotelu, czy w ogóle całe otoczenie?

Jeśli mam kawałek papieru lub laptopa pod ręką albo chociaż trochę miejsca w pamięci na komórce i mogę swobodnie rozmawiać, to mam wszystko, czego potrzebuję do kreaturzenia. Plus oczywiście muzyka. Prawie każda napisana przeze mnie scena jest inspirowana jakąś piosenką.

Zdarzyło Ci się kiedyś trafić na blokadę w pisaniu?

Milion razy, a jeszcze częściej łapię się na poczuciu, że tekst jest do niczego. Wbrew pozorom wolę to drugie uczucie, popycha do tworzenia, do koniecznych zmian i jest twórcze. Zastój to zastój, nic dobrego z tego nie wyniknie…

Dziękujemy za odpowiedzi! Kreo to autorka, którą możecie znać z dwóch opowiadań wydanych nakładem Wydawnictwa Osobliwego. Publikuje także na wattpadzie, gdzie przeczytać może między innymi serię o rodzinie Milesh. Zachęcamy!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro