Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Aren

Books, she has found, are a way to live a thousand lives”
Niewidzialne życie Addie Larue, V.E Schwab

Opowiedz nam coś o sobie! Skąd wziął się Twój pomysł na nick/nazwę?

Heyo! Może czas na zdradzenie jednego z moich większych sekretów, ale mam na imię Asia. Obecnie studiuję stosunki międzynarodowe i w tym roku będę kończyła okrągłych 20 lat. Pomysł na mój pisarski nick wziął się od imienia mojej pierwszej oryginalnej postaci literackiej, która miała na imię Arena. Chciałam użyć tego imienia jako mój nick na Wattpadzie, ale pełna nazwa Arena była zajęta, więc skróciłam to do Aren i jakoś już tak zostało, hah! Używam tej nazwy już prawie 5 lat i mocno się przywiązałam do niej.

Jaki rodzaj scen najlepiej Ci się pisze? Kochasz tworzyć dynamikę i akcję, czy może bardziej statyczne sceny? Walki na śmierć i życie czy wyznania miłości? A może jedno i drugie?

Moimi ulubionymi scenami są zdecydowanie opisy przyrody. Pozwalam sobie wtedy puścić wodze wyobraźni i przelać na przysłowiowy „papier” (piszę głównie na komputerze i teraz na tablecie) wszystko to, co siedzi w mojej głowie. Zaraz po opisach przyrody stoją sceny walki, kocham wyobrażać sobie dynamikę pojedynku, wszystkie malutkie ruchy, które mogą przesądzić o wygranej lub przegranej postaci. Staram się wtedy wplatać także elementy magicznych zdolności moich postaci, ponieważ to dobre miejsce na ich ekspozycję!

Co motywuje Cię do pisania? Wierzysz w istnienie mistycznej weny?

Obecnie niestety przeżywam pewien kryzys pisarski, którego nie potrafię przezwyciężyć. Wcześniej jednak do pisania głównie motywowało mnie sama miłość do danej historii i ogromna potrzeba przelania tego, co siedziało mi w głowie na papier i pokazanie światu historii, którą uważałam za genialną/wystarczająco dobrą. Wbrew pozorom wierzę w wenę, były okresy, gdzie zainspirowana jakimś dziełem czy nawet muzyką, potrafiłam odnaleźć w sobie ogromne pokłady motywacji, żeby napisać kilka tysięcy słów na raz. Kończyło się to bólem pleców, ale było warto. Zdarzały się także okresy, gdzie mimo wielkich chęci, nie potrafiłam ubrać moich myśli w odpowiednie słowa.

Być może ciut filozoficznie, kto wie! Co znaczy dla ciebie pisanie?

Jeszcze pół roku temu powiedziałabym, że pisanie było dla mnie wszystkim. I to tak bez cienia przesady. Potem niestety wpadłam w kryzys pisarski, którego nie mogę przezwyciężyć do tej pory. Chciałabym desperacko powrócić do tego stanu, gdzie pisanie i tworzenie historii dawało mi czystą radość i swojego rodzaju uniesienie. Może potrzebuję więcej czasu, niestety, teraz pisanie kojarzy mi się tylko z uczuciem niemocy twórczej.

Potrafisz wskazać, od czego zaczęła się Twoja przygoda z pisaniem? Co było tym zapalnikiem do działania?

Oczywiście, potrafię wskazać. Moja przygoda pisarska zaczęła się od konkursu literackiego w szóstej klasie podstawówki, na który trzeba było stworzyć króciutką historię. Czytałam wtedy Eragona i miałam ogólną obsesję na punkcie smoków, więc postanowiłam stworzyć coś w tym kierunku. Pracę napisałam, konkursu nie wygrałam (niestety…), ale pisanie jakoś ze mną zostało. Od tamtej pory minęło prawie 7 lat, wpadłam na wiele fajnych pomysłów literackich.

Skąd czerpiesz inspirację?

Hmmm, to bardzo dobre pytanie. Najczęściej z książek, których staram się czytać jak najwięcej. Najczęściej wygląda to tak, że znajduję sobie jeden wątek, który mi się podoba i następnie obudowuję go swoją fabułą, swoimi postaciami i staram się coś napisać. Dużo inspiracji daje mi także muzyka, chociaż tutaj wpadają mi raczej pomysły na pojedyncze sceny, a nie na całą fabułę.

Od czego zazwyczaj zaczynasz pracę nad nowym projektem?

Pracę nad nowym projektem zaczynam na ogół od… stworzenia mapy świata. Mam lekką obsesję na tym punkcie, ale sprawia mi to dużo radości no i też muszę się odnajdywać w stworzonym przez siebie świecie! Potem głównie staram się stworzyć główną postać, głównie stawiam na mężczyzn, zdecydowanie łatwiej mi się ich tworzy, a potem kreuję fabułę i pasującą do niej kulturę.

Gdybyś miała wskazać jedną radę, którą sama chciałabyś dostać na początku swojej pisarskiej podróży, co by to było?

Gdybym miała dostać jedną, jedyną radę na samym początku, to wręcz błagałabym o przestrzeżenie przez błędnym kołem poprawek. Niestety, wpadłam w nie z jedną historią, która dodatkowo jest jedną z moich pierwszych i nie mogę się wydostać z tej przysłowiowej przepaści.

Dziękujemy za udzielenie wywiadu!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro