Robótkowe Q&A
No cześć! Ta część, jak sama nazwa mówi, będzie robótkowym Q&A. Tutaj możecie zadawać wszelkie pytania dotyczące robótek ręcznych i wszystkiego, co z nimi związane! Zawsze będę odpowiadać w komentarzu, jak i przenosić pytanie wraz z odpowiedzią tutaj. Sama część wraz z nowymi pytaniami będzie aktualizowana albo co tydzień, po wstawieniu nowej części, albo zaraz po udzieleniu przeze mnie na nie odpowiedzi, zobaczę, jak będzie mi wygodniej.
Uwagi:
1. Nie ma żadnego terminu zadawania pytań. Czy zadasz pytanie dzień po opublikowaniu tej części, czy rok później, i tak udzielę Ci odpowiedzi i wstawię tu Twoje pytanie.
2. Jeśli Twoje pytanie dotyczy bezpośrednio którejś z części "Wyszło szydlo z worka", zadaj je pod tamtą częścią. Będzie bardziej przejrzyście.
Czy coś jest niejasne? Jeśli tak, nie wahaj się pisać! Jednak proszę o zadawanie wszelkich pytań związanych z tym Q&A pod tym akapitem.
To chyba tyle! Zadawajcie pytania!
______
1. Od Baka_Girls: Czy masz tak, że robiąc jakąś serwetkę i jesteś np. już w połowie pracy, stwierdzasz, że ci się nie chce i np. znajdujesz fajniejszy wzór i zaczynasz nową, a starą gdzieś odkładasz i pewnie nigdy nie dokończysz?
Oj, zdarza mi się to naprawdę często. Choć teraz już tak nie, kiedyś tak było częściej. Chociaż najczęściej mam tak, że jak mi się nie chce robić, to odkładam (czasem leży nawet kilka miesięcy!), a potem do tego wracam, w międzyczasie nie robiąc żadnych innych wzorów. A dlaczego nie zaczynam innych wzorów? Bo czasami mam tylko jeden motek kordonka w danym kolorze, który mi starczy do zrobienia dwóch serwetek, a jak zacznę jeden wzór, to ten kordonek mam "zajęty" tak, że nie mogę z niego robić niczego innego. Już wolę zaczekać te kilka miesięcy na powrót chęci niż zacząć mnóstwo wzorów i nie skończyć żadnego.
Sytuacja wygląda trochę inaczej w przypadku bransoletek, gdzie mam ucięte kawałki muliny/kordonka, przez co cały motek nie jest "zajęty". Tu znacznie częściej zdarzało mi się porzucać wzory i do nich nie wracać. Chyba nawet mam kilka takich bransoletek jeszcze gdzieś w pudłach. Mimo to staram się już tak nie robić i nie zaczynać kolejnych wzorów, dopóki nie skończę poprzednich, no ale cóż, nie zawsze się udaje.
2. Od Ydalice: Jaki wzór/ serwetka jest wg ciebie najładniejszy, a jak nie masz, to który najbardziej lubisz robić?
Hmm, trudno odpowiedzieć na to pytanie. Lubię naprawdę wiele serwetek (i innych wzorów), a jest ich tak wiele, że nigdy nie będę miała jednej ulubionej. Osobiście lubię serwetki "zbite" (takie jak środek tej z Wyboru Publiczności), ale robi się je dłużej i są bardziej męczące od typowych ażurów. Lubię też motyw ananasa, jak go nazywam (można go zobaczyć w części "Ananasek"), a także serwetki ze wzorem siatkowym (pomijając koronkę brzegową, taki był niebieski bieżnik). O, nie przepadam za to szczególnie za serwetkami modułowymi (w sumie to obie z dwóch serwetek świątecznych, ale biało-złota bardziej).
3. Od anonimowa1231: Czy robiłaś kiedyś coś trójwymiarowego na szydełku?😃
Tak, na przykład czapeczkę z tutorialu i torebki :3 Robiłam też ośmiorniczki, których zdjęć niestety nie mam :c
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro