Tak, ja żyję, cieszycie się? :D Blog pewnie już dawno mi zdjęli, a nawet jeśli nie, to już nawet nie wiem, jak się tam zalogować, plus mam mood na wattpada, także ten, córa marnotrawna powraca po 5 latach.

W czasie tych 5 lat zdążyłam się sporo narobótkować, porozdawać większość tych dzieł i zapomnieć, co pokazywałam, a czego nie, więc jeśli będę się powtarzać, to przepraszam. Postaram się nie.

Anyway, w tej części, jak tytuł mówi, pochwalę się maskotkami :D Niedawno odkryłam cudowną, puchatą włóczkę, Himalaya Dolphin Baby, która jest genialna do dużych, puchatych maskotek uvu

Najpierw zrobiłam pandę, którą dałam mojej matce :D Otrzymała imię Feluś uvu

Foty na wtt oczywiście się obrociły, ale jestem zbyt leniwa, by to naprawiać.

Po sukcesie Felusia zapragnęłam kolejnej maskotki i tak właśnie powstał różowo-czarny emo jednorożec Marcin :>

Dochodzę do wniosku, że będę robić kiedyś więcej maskotek, ale to dopiero, jak będę mieć więcej pieniędzy na włóczki.

Przy okazji, oba wzory zrobiłam na podstawie instrukcji z internetu, a tu znajdują się oba linki:

* pandzia: https://amigurumibook.com/big-panda-amigurumi-free-pattern/
* jednorożec: https://jesshuff.com/jazzy-unicorn-free-amigurumi-pattern/

Enjoy!