Pierwsza serwetka
Pierwsza serwetka, którą robiłam na poważnie, gdy tylko nauczyłam się czytać schematy.
Nie prostowałam jej ani nic, bo uznałam, że to nie ma sensu.
A niżej dwa zbliżenia na typowy splot niewprawionej ręki używającej za dużego szydełka.
Wbijałam wtedy szydełko w tylko jedną pętelkę oczka, co jest jedną z przyczyn takiego ponaciągania nitek.
Wiem, ta serwetka jest nieszczególnie ładna, ale jak już mówiłam, jednym z celów tej książki jest pokazanie, że praktyka działa cuda i że nie od razu tworzy się cudeńka. A do tego ten wzór jest jednym z bardziej skomplikowanych, co dowodzi także tego, że lubiłam się porywać z motyką na słońce. Aczkolwiek to mi wyszło na dobre, bo szybko nauczyłam się robić słupki popcornowe.
A Wy co sądzicie?
◇◇◇
Zapraszam do robótkowego Q&A, które znajduje się na końcu książki~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro